Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jednym z powodów, dla których Justinowi Bieberowi udało się zdobyć miliony fanów, jest jego chłopięcy wygląd. Z pewnością jest mu więc trudno radzić sobie z niedawno zdiagnozowanym u niego zespołem Ramsaya Hunta. Chorobę, nazywaną półpaścem usznym, wywołuje wirus ospy wietrznej VZV. W konsekwencji artysta doznał częściowego paraliżu twarzy.
Justin Bieber i choroba
28-letni muzyk podzielił się z fanami, jak radzi sobie z chorobą. Wyznał, że jedynym, co pomaga mu przetrwać ten trudny okres, jest wiara.
Na Instagramie kanadyjski piosenkarz zamieścił mocne przesłanie:
Wcześniej opublikował film, w którym prosi fanów o modlitwę, a także dzieli się informacjami na temat swojego stanu zdrowia:
Loading
Jezus pomaga przetrwać
Można nie być wielkim fanem Biebera z powodu styl jego muzyki, przekonań, czy też wspomnianego chłopięcego wyglądu. Trudno jednak nie być pod wrażeniem jego przesłania. Zwraca się bezpośrednio do fanów, pokazuje im swoją wrażliwą stronę. Tym samym sprawia wrażenie pokornego i świadomego tego, co jest w życiu naprawdę ważne.
Artysta, który cieszy się tak wielką popularnością wyznaje, że jest w potrzebie, a Jezus mu pomógł. To może zainspirować wielu z milionów jego fanów, by w razie potrzeby oparli się na Jezusie.
Na szczęście paraliż twarzy jest tylko tymczasowy. W zależności od efektów leczenia, Bieber powinien wrócić do zdrowia w ciągu najbliższych tygodni. Paraliż pojawił się w momencie, gdy żona Justina, Hailey, także mierzyła się z problemami zdrowotnymi. U zaledwie 20-letniej modelki pojawił się zakrzep krwi. TIA (przemijający atak niedokrwienny) spowodował osłabienie mięśni twarzy. Szczęśliwie objawy były tymczasowe, a kobieta została poddana leczeniu.
Miejmy nadzieję, że zdrowotne problemy pomogą parze razem dojrzewać i jeszcze bardziej skupić się na tym, co w życiu naprawdę ważne.