Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ks. Francesco Loprete z włoskiej archidiecezji Crotone-Santa Severina wykonał krzyż ze szczątków łodzi migrantów, która 26 lutego rozbiła się u wybrzeży południowych Włoch. "Musiałem ocalić drewno, by zachować pamięć i zapobiec powtórzeniu się tak masowej śmierci" – powiedział duchowny w rozmowie z włoską agencją SIR. Krzyż wykonał wspólnie ze znajomym artystą.
Do tej pory ratownicy wydobyli ciała 70 zmarłych, wśród nich wielu dzieci. 80 osób przeżyło katastrofę. Poszukiwania zaginionych trwają nadal. Według ocalałych, na ok. 20-metrowej tureckiej łodzi rybackiej znajdować się mogło od 180 do nawet 250 osób. Większość z nich pochodziła z Iraku, Iranu, Afganistanu i Syrii.
„Krzyż ma nam przypominać o Jezusie, o surowym drewnie, na którym położono niewinnego człowieka” – tłumaczy ks. Loperte. Także i tu mamy „drewno łodzi, na którym niewinni ludzie płacą za przestępstwo, którego nie popełnili” – dodaje.
W niedzielę, 5 marca, w miejscu wypadku, w Steccato di Cutro, przeszła droga krzyżowa, w której niesiono krzyż wykonany ze szczątków rozbitej łodzi. Teraz krzyż będzie nawiedzał różne parafie oraz archikatedrę.