separateurCreated with Sketch.

Dlaczego 400 ludzi biegnie przez błoto na katolickim festiwalu? Odpowiedzi mogą zaskoczyć! [zdjęcia]

Festiwal Życia w Kokotku 2023
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Takiej frekwencji na starcie Biegu Festiwalowicza w Kokotku jeszcze nie było!
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Młodzi katolicy uczestniczący w Festiwalu Życia w Kokotku, a wśród nich także księża i siostry zakonne w habitach – łącznie prawie 400 osób – najpierw wskoczyli z molo do stawu, żeby dalej przez błotniste rowy, przepusty drogowe czy wystające korzenie na leśnych ścieżkach przedzierać się aż do emocjonującego finiszu, zakończonego szaloną imprezą w wodzie.

Smerfy, księżniczki i zakonnice

Czwartkowy bieg był najbardziej spektakularnym punktem programu tegorocznego Festiwalu Życia. Większość zawodników zdecydowała się na tę ekstremalną próbę dla przeżycia przygody czy sprawdzenia swoich umiejętności fizycznych. Nie brakowało też takich, dla których zmagania na trasie, niespodziewane przeszkody i upór w dążeniu do osiągnięcia mety były symbolicznym odwzorowaniem trudności pokonywanych w życiu.

Motywacje były różne. Jedni startowali w oryginalnych przebraniach, żeby wyróżnić się z tłumu. Inni biegli, szukając głębszych doznań.

– Razem z ekipą z Brukseli przebraliśmy się za Smerfy, które są niejako symbolem Belgii. Parę zadrapań i siniaków zostanie, ale skończyliśmy ten bieg z uśmiechem. Było warto! – podsumowywał Bartek, który wraz ze swoimi belgijskimi przyjaciółmi pobiegł w charakterystycznym stroju i z pomalowaną na niebiesko twarzą.

Zobacz zdjęcia z tego szalonego biegu!

– Pobiegłam dla atmosfery, na trasie wszyscy sobie pomagają, poznają się. Po biegu mam większego „powera” do życia, do dalszego bycia z młodymi i do pójścia na całość za Jezusem – przyznała siostra Ania, dla której był to już kolejny Bieg Festiwalowicza. To właśnie jej ujęcia na filmach i zdjęciach, przedzierającej się w mokrym habicie przez las czy brodzącej po pas w błocie, stały się jednymi z bardziej rozpoznawalnych obrazków poprzedniego Festiwalu Życia.

„Ten bieg jest jak życie”

W biegu wzięły udział nie tylko postaci z bajek, ale też znane z prawdziwego, choć czasem bardziej internetowego świata. Popularny katolicki youtuber Tomasz Samołyk pokonał cały dystans z kamerką sportową zamocowaną na specjalnych szelkach, aby zarejestrować swoje zmagania. Na trasie szaleli też – choć już z mniejszą werwą niż na koncercie poprzedniego wieczora – muzycy 2Tm2,3 i Luxtorpedy.

– Przy którejś z przeszkód zrodziła się we mnie myśl, że ten bieg jest jak życie. Kiedy droga jest za ciężka, to nie przesadzaj, ale gdy wydaje ci się, że już nie dajesz rady, nie zatrzymuj się, tylko staraj się cały czas biec do przodu – mówił na mecie perkusista Tomasz „Krzyżyk” Krzyżaniak.

– Nie wiem, ile kilometrów Pan Bóg jeszcze mi przeznaczył w życiu. Dlatego każdy kilometr przebiegnięty na chwałę Bożą jest na wagę złota! – wyznał tuż po biegu o. Paweł Zając, ustępujący w tym roku prowincjał misjonarzy oblatów, ocierając pozostałości błota i glonów z czoła (jego legendarną perukę z glonów, w jakiej rok temu wynurzył się z odmętów, tym razem uwiło sobie mnóstwo innych zawodników). – Najbardziej zdradzieckie są korzenie, których nie widać. To jest symbol tego, co nas w życiu spotyka: wydaje się, że wszystko jest dobrze, a nagle znikąd przychodzi pułapka, na której można się wywrócić. Najważniejsze, żeby się podnieść i biec dalej przed siebie! – przekonywał, pytany o to, co sprawiło mu największą trudność na trasie.

Atrakcje w finale

W piątek wieczorem odbył się długo wyczekiwany przez wielu uczestników koncert uwielbienia, który muzycznie poprowadził zespół 3 Dni 3 Noce. Z kolei w sobotę o 16.00 wystąpi Arka Noego, co jest niespodzianką i prezentem dla festiwalowiczów od członków zespołu. O 18:00 zaśpiewa Daria Marx, a o 20:00 zagra Tribbs.

Festiwal zakończy się w niedzielę Mszą świętą o 11.00 pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa, metropolity katowickiego.

***
NINIWA / Kokotek, mz
Tytuł, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aleteia

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.