separateurCreated with Sketch.

„Malarz myśli i przeżyć”. Jak Wlastimil Hofman malował… modlitwę?

Madonna ze szpakiem - obraz polskiego malarza Wlastimila Hofmana

Wlastimil Hofman: "Madonna ze szpakiem" (fragment, 1909), Muzeum Pałac w Rogalinie - oddział MN w Poznaniu

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Modlitwę ducha i ciała uważał za najgodniejszą do przedstawienia w swojej sztuce. Jak ją pokazywał?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Obco brzmiące imię Wlastimil zawdzięcza czeskim korzeniom ze strony ojca i miejscu urodzenia w Karlinie, starej dzielnicy czeskiej Pragi. Jako jedno z sześciorga dzieci pragnął zostać wielkim artystą i już w młodości bardzo lubił rysować, więc wszystkie książki szkolne i papiery miał pokryte rysunkami. Zdolności dziecka dostrzegł ojciec, który kupił mu pierwsze akwarele.

Syn polskiej matki kontynuował naukę w Krakowie pod okiem słynnych mistrzów pędzla – Leona Wyczółkowskiego i Jacka Malczewskiego. Na początku XX wieku Wlastimil zainteresował się malarstwem religijnym, tworząc obrazy nawiązujące do praktyk górali, a w czasie sowieckiej niewoli – także rosyjskich żołnierzy. „Malarz myśli i przeżyć” – jak sam o sobie mówił – był człowiekiem głęboko religijnym, a swoją sztukę określał jako „rozwijającą się naokoło modlitwy, naokoło zetknięcia się ducha ludzkiego z Bogiem”. Modlitwę ducha i ciała uważał za najgodniejszą do przedstawienia w swojej sztuce. Jak ją pokazywał?

Autoportret Wlastimila Hofmana z 1921 roku
Autoportret Wlastimila Hofmana z 1921 r.

„Spowiedź”

Obraz olejny na płótnie z 1905 roku, wystawiony rok później w warszawskiej Zachęcie, przyniósł malarzowi sławę i uznanie. Artysta przedstawia chłopa klęczącego przed prostym drewnianym konfesjonałem, ustawionym pośród pól i łąk. Kopia tego obrazu zdobi nagrobek Hofmana, który ma kształt drewnianej kapliczki. Artysta zmarł w 1970 r. w Szklarskiej Porębie.

Portrety żołnierzy

Hofman portretował żołnierzy w czasie II wojny światowej, kiedy został wywieziony do sowieckiego łagru. Portrety powstawały na niewielkich kartonikach i miały być wysłane do rodzin. Jednym z portretowanych był ksiądz Zdzisław Peszkowski (niżej), który przekazał malarzowi pewną kwotę pieniędzy. To dzięki nim uratowała się rodzina malarza, a on sam przedostał się do Polski.

„Anhelli. Spotkanie z aniołem”

Obraz olejny z 1915 roku jest autoportretem artysty, który namalował siebie jako bohatera poematu Juliusza Słowackiego – „Anhelli”. Obraz – jak uważają krytycy – powstał w najlepszym okresie twórczości Hofmana.

„Madonna ze szpakiem”

Obraz nawiązuje do słynnego dzieła Madonna z dzieciątkiem, ale przedstawia postaci z okolic Krakowa z 1909 roku. Kolory czerwony, biały i niebieski nawiązują do ikonografii maryjnej i szat Matki Boskiej.

Madonna ze szpakiem - obraz polskiego malarza Wlastimila Hofmana

„Starzec przy kapliczce”

Modelami Hofmana byli często biedni, prości ludzie. Nie inaczej jest na obrazie olejnym Starzec przy kapliczce z 1921 roku, gdzie malarz przedstawia zamyślonego starszego człowieka, a na drugim planie umieszcza kapliczkę i stojącego przed nią anioła.

„Ojcze nasz”

Cykl 30 obrazów przedstawia artystyczne credo Hofmana, które nazwał swoim „malarskim testamentem”. Obrazy zebrano w dziesięć tryptyków ilustrujących poszczególne akapity modlitwy. Powstały w 1951-52 r., gdy artysta zmagał się z nawrotem epilepsji tropikalnej. Do niektórych obrazów pozowali mu mieszkańcy Szklarskiej Poręby, gdzie wtedy mieszkał.

„Scena symboliczna”

Ten obraz Hofman namalował w 1913 r., traktując swoje malarstwo jako religijną misję. Na obrazie przedstawia pochylonego, ubogiego starca, siedzącego obok kapliczki i dziewczynę – anioła ze skrzydłami wpatrzonego w Ukrzyżowanego.

„Dzieci przy kapliczce”, 1911 r.

Kolejny nastrojowy obraz – tym razem z dwójką dzieci siedzących w zamyśleniu przy białej kapliczce Madonny z Dzieciątkiem. I tę kapliczkę – jak większość przedstawionych – malarz umieścił pośród pól. Praca utrzymana jest w intensywnych, nasyconych barwach, które dodatkowo podkreślają głębię ekspresji.

„Przy kapliczce przydrożnej”, 1918 r.

Na piaszczystej drodze, przy ludowej kapliczce Chrystusa Frasobliwego, zmęczony chłopiec przystanął odpocząć. Pogrążone w zadumie albo we śnie dziecko nie dostrzega małego anioła, grającego na ludowej oktawce.

„Chleb żywota”

Obraz z 1953 roku odbiega od wiejskich pejzaży z motywami religijnymi i przedstawia księdza udzielającego komunii świętej leżącemu mężczyźnie. Prawdopodobnie bohater znajduje się na łożu śmierci, a dostojeństwo i powagę sytuacji malarz podkreśla stonowaną kolorystyką, kreśląc postaci i otoczenie w ciemnych barwach.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More