separateurCreated with Sketch.

Stany lękowe i ataki depresji. Bp Edward Dajczak szczerze o swojej rezygnacji i problemach zdrowotnych

Biskup Edward Dajczak zrezygnował z posługi ze względu na stan zdrowia
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Próbuję to jakoś opanować, również przy pomocy leków, ale idzie to z trudem” – przyznał duchowny.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

O swoich problemach ze zdrowiem psychicznym bp Dajczak opowiedział w wywiadzie dla telewizji internetowej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Dobre Media. Hierarcha przyznał, że depresja i stany lękowe są w jego wypadku pokłosiem przebytej trzykrotnie choroby COVID-19.

"Próbuję to jakoś opanować, również przy pomocy leków, ale idzie to z trudem. Sprawa dotyczy stanów lękowych, które na szczęście minęły, natomiast nie minęły ataki depresji. Bywają one nieraz na tyle mocne, że powodują wycofywanie się, chęć ukrycia się. Człowiek chciałby po prostu zasnąć i nie czuć rzeczywistości. Ci, którzy doświadczają depresji, wiedzą, o czym mówię" – wyznał duchowny.

"Trzeba znaleźć człowieka, który pomoże. Ja znalazłem. Trzeba też dobrze trafić z lekami, ponieważ one jednak pomagają. W momencie, kiedy rozpocząłem terapię, także lekową, te stany zaczęły się tonować, są o wiele słabsze. Dodatkowo, żeby nie prowokować organizmu, nie stwarzać jeszcze trudniejszych sytuacji, podjąłem decyzję o rezygnacji. Myślę, że nieraz trzeba podobnie postąpić, żeby choć trochę zwolnić nacisk na własną psychikę. Dobrze też, jeśli wokół są życzliwi ludzie, którzy wspierają. To jest konieczne w tym stanie. Trzeba też uczyć się z tym żyć, odpowiednio reagować, racjonalizować. Przy posłudze, którą pełniłem, byłoby to wszystko prawie niewykonalne" – dodał były już ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski. Jego następcą na tym stanowisku został dotychczasowy koadiutor, bp Zbigniew Zieliński.

Choroba zawodowa biskupów?

Ostatnie tygodnie przyniosły informacje o kilku przypadkach biskupów rezygnujących ze swojej funkcji właśnie z uwagi na problemy ze zdrowiem psychicznym. 29 grudnia ub.r. z powodu wypalenia zawodowego na półroczny urlop udał się bp Thierry Brac de la Perrière z francuskiej diecezji Nevers. 12 grudnia ub.r. ustąpił ordynariusz angielskiej diecezji Hexham i Newcastle bp Robert Byrne. 1 listopada rezygnację ogłosił wieloletni metropolita niemieckiego Bambergu, abp Ludwig Schick. 28 października sakry odmówił nowo nominowany biskup pomocniczy francuskiego Rennes, ks. Ivan Brient. 10 października do dymisji podał się ordynariusz szwajcarskiego Lugano, bp Valerio Lazzeri.

Wszyscy wymienieni duchowni jako powody swojej decyzji wskazali wypalenie zawodowe i problemy z depresją. Komentatorzy życia kościelnego coraz częściej mówią o wypaleniu jako chorobie zawodowej biskupów.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More