Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Papieski jałmużnik, kard. Konrad Krajewski, w czwartkowej (26.01) rozmowie z Radiem Watykańskim przywołał obraz z Dziejów Apostolskich, kiedy wierzący przynosili swoje dary dla potrzebujących i składali je u stóp dwunastu.
Podobnie dzisiaj ludzie z całego świata za pośrednictwem papieża Franciszka obdarowują biednych. Służy temu konto Urzędu Dobroczynności Apostolskiej, z którego środki rozdzielane są na pomoc potrzebującym w różnych miejscach globu. Jałmużnik papieski dodaje, że kryterium dobrze spełnionej misji stanowi puste konto oraz puste magazyny, bo to oznacza, że pomoc trafiła tam, gdzie powinna.
„Dzisiaj rano zadzwonił jeden pan z Benewentu, z Włoch, i postanowił 200 tys. swoich oszczędności, które odłożył na koniec życia, podarować Ojcu Świętemu, bo on je dobrze zagospodaruje. Pojadę do Benewentu podziękować mu za to. A owe pieniądze będą przeznaczone nie tylko na Ukrainę, bo przecież nie tylko na Ukrainie mamy wojnę, ale mamy wojnę także w Syrii, w Kongu oraz w Sudanie Południowym. Mamy ją w wielu krajach Afryki.
Owszem, Ukraina jest nam dzisiaj bardzo bliska, bo mamy z nią granicę. Dzisiaj też wysłaliśmy 64 generatory, zakupione właśnie z tych pieniędzy. Takie potężne generatory mogą pociągnąć linię elektryczną do kilku domów. (...) wszystkie pojadą tam, gdzie jest wojna, tam, gdzie naprawdę nie ma prądu, tam, gdzie ludzie żyją tylko z łaski” – podkreślił kard. Krajewski.
Jałmużnik poinformował też, że w ubiegłym roku „7 mln 600 tys. euro zostało przeznaczonych na pomoc doraźną dla ludzi w potrzebie, w sytuacji, kiedy zostali wyrzuceni z mieszkań, kiedy nie płacili rachunków. To wszystko jest robione przez proboszczów, przez nuncjuszów, a na Ukrainie oprócz tego 2 mln euro zostało rozdzielonych dla najbardziej potrzebujących”.