separateurCreated with Sketch.

„Wściekły noworodek” ma już dwa lata. Jak wygląda dziewczynka z kultowego zdjęcia?

historia wściekłego noworodka
Isabela Pereira de Jesus zaraz po narodzinach zdobyła sławę w internecie. Wszystko za sprawą jednego zdjęcia, które obiegło media społecznościowe na całym świecie. Na fotografii miała dość nietypowy wyraz twarzy i została okrzyknięta „wściekłym dzieckiem”. W tym roku dziewczynka skończyła dwa lata, ale jest tak samo charakterna. „Jej przyjście na świat było błogosławieństwem dla naszej rodziny” – mówią Daine i Renato, rodzice Isy.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Narodziny dziecka to wyjątkowy moment w życiu każdej rodziny, pełen radości i wzruszeń – przynajmniej w większości przypadków. Jednak Izabela nie wyglądała na zbyt szczęśliwą, kiedy się urodziła. Wręcz przeciwnie. I chociaż zdecydowana większość dzieci krzyczy lub otwiera oczy, gdy się rodzi, to ta mała dziewczynka z wściekłą miną patrzyła na lekarza odbierającego poród.

Pracownicy szpitala byli w szoku, gdy zobaczyli noworodka ze zmarszczonymi brwiami, który dodatkowo parsknął ze śmiechu. Kilka sekund później medycy musieli zmusić dziecko do płaczu, aby sprawdzić, czy jest zdrowe. Na szczęście było.

„Wściekły noworodek” gwiazdą internetu

Isabela Pereira de Jesus urodziła się w 2020 roku. Pochodzi z Mesquita, miasta w stanie Rio de Janeiro w Brazylii. Niedawno dziewczynka skończyła dwa lata, a jej zdjęcie z narodzin stało się prawdziwym hitem w sieci.

Dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie. Podczas ciąży wykryto bowiem u mamy pewne komplikacje. Lekarze zauważyli krwiaka podkosmówkowego, który uniemożliwiał wymianę substancji między organizmem matki i dziecka. Zalecili kobiecie odpoczynek. Po kilku dniach krwiak się wchłonął i od tamtej pory ciąża przebiegała bez problemów.

Rodzice dziewczynki pragnęli, aby poród został uwieczniony na zdjęciach. Daine i Renato zatrudnili nawet fotografa, który miał im towarzyszyć w tym wyjątkowym momencie życia.

Na zdjęciu, które wykonał Rodrigo Kunstmann widać, jak Isabela prezentuje zabawny grymas. Jej mina sprawiła, że została okrzyknięta „wściekłym dzieckiem”. Medycy obecni na sali stwierdzili, że dziewczynka wyglądała tak, jakby ktoś zakłócił jej spokój.

Wyjątkowa fotografia Rodrigo przyniosła Isabeli sławę i rozpoznawalność w mediach społecznościowych. Pereira de Jesus mimo swojego wieku ma już konto na Instagramie. Rodzice pokazują tam zabawne zdjęcia i filmy z jej udziałem.

Daine i Renato są zachwyceni fotogenicznością córki i uważają, że zdjęcie wykonane przez Rodrigo odzwierciedla jej charakter i stanowczość.

Zdjęcie nadal robi furorę w internecie           

Zdjęcie Isabeli wisi nawet na ścianie w szpitalu, w którym przyszła na świat.

„W ciągu jednego dnia jej zdjęcie zostało udostępnione ponad 100 tysięcy razy. Zaczęli do mnie dzwonić dziennikarze z prasy międzynarodowej, ludzie, którzy mówili do mnie po angielsku, a ja nic z tego nie rozumiałem. To było istne szaleństwo, jeden wywiad za drugim” – mówi Rodrigo Kunstmann w rozmowie z portalem O Segredo.

Użytkownicy sieci także nie szczędzili żartobliwych uwag. „Już wie, co ją w życiu czeka”; „Dajcie mi tam pobyć jeszcze trochę”; „Jaka urocza minka”, „Zabierzcie mnie stąd” – pisali w mediach społecznościowych.

„Ona jest wyjątkowa”

Z okazji drugich urodzin córki, rodzice Isabeli ponownie skonstatowali się z fotografem, aby ten zrobił nowe zdjęcia „wściekłemu dziecku”.

"Dwa lata później znów spotkałem Isę!" – napisał Kunstmann na swoim koncie na Instagramie i opublikował czułe zdjęcie.    

„Isa jest charakterna. Kiedy coś jej się nie podoba, albo nie jest zadowolona, robi dokładnie tę samą minę. Za każdym razem się uśmiechamy i jesteśmy dumni z tego, jak wyjątkowa jest” – tłumaczą jej rodzice.

Korzystałam: edziecko.pl; dziendobry.tvn.pl; porquenosemeocurrio.net; dailymail.co.uk; parenting.pl.

Top 10
See More
Newsletter
Get Aleteia delivered to your inbox. Subscribe here.