1Czy Kościół katolicki zostanie zmuszony do rezygnacji z tajemnicy spowiedzi?
Raport końcowy Niezależnej Komisji Śledczej ds. Wykorzystywania Seksualnego Dzieci (IICSA) w Anglii i Walii zaleca wdrożenie obowiązku zgłaszania przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci również w odniesieniu do informacji uzyskanych w trakcie spowiedzi.
Wprowadzenie tego rodzaju rozwiązania z pewnością zaogniłoby znacząco relacje Kościół-państwo. Ksiądz, który nie zgłosiłby wiedzy o przestępstwie seksualnym uzyskanej w trakcie spowiedzi, zostałby na mocy takich przepisów pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Z drugiej strony, naruszenie tajemnicy konfesjonału prowadziłoby do jego ekskomunikowania.
Co ciekawe, propozycję angielskiej komisji wydaje się popierać wielu miejscowych wiernych. Zdaniem Charlesa Collinsa z portalu Crux rezygnacja z tajemnicy spowiedzi w przypadku przestępstw seksualnych wywołałaby jednak "efekt równi pochyłej". Co bowiem powiedziałoby wielu zwolenników tego rozwiązania, gdyby państwo poszło o krok dalej i zażądało od księży ujawniania informacji np. o oszustach podatkowych? - pyta retorycznie publicysta.
Niektórzy komentatorzy wskazują również, że efekt będzie co najwyżej taki, że sprawcy przestępstw seksualnych przestaną je wyznawać na spowiedzi. Jest za to dość prawdopodobne, iż wielu dziennikarzy udawałoby molestujących kapłanów, aby sprawdzić reakcję spowiadających.
Crux, Watykan (jęz. angielski)
2Dlaczego Watykan przedłużył umowę z Chinami?
Kard. Luis Antonio Tagle udzielił wywiadu prowadzonej przez Papieskie Stowarzyszenia Misyjne agencji informacyjnej Fides. W rozmowie z jej dyrektorem, Giannim Valente, duchowny wyjaśnił motywy Stolicy Apostolskiej stojące za przedłużeniem tymczasowego watykańsko-chińskiego porozumienia ws. mianowania biskupów.
Porozumienie to obowiązuje od roku 2018 r., a strony zwyczajowo przedłużają je co dwa lata. Od kiedy weszło w życie, w Chinach mianowanych zostało 6 hierarchów. Stolica Apostolska chce "sprzyjać wyborowi dobrych chińskich biskupów, którzy są godni i odpowiedni, by służyć swemu ludowi" - stwierdził kard. Tagle. "(...) powodem tego wszystkiego jest zabezpieczenie ważnej sukcesji apostolskiej i sakramentalnego charakteru Kościoła katolickiego w Chinach" - dodał filipiński purpurat.
Duchowny podkreślił też, że prolongowana umowa "może uspokoić, pocieszyć i ożywić ochrzczonych katolików w Chinach". Zaznaczył przy tym, że świadectwo zmysłu wiary (sensus fidei) dawane przez chińskich wyznawców Chrystusa jest niezwykle budujące. To "cenne świadectwo, które często kiełkowało nie w dobrze uprawianych i chronionych ogrodach, ale na surowym i nierównym gruncie" - kontynuował.
Kard. Tagle podkreślił również, że rozumie głosy krytyczne wobec porozumienia, a także rozbieżne reakcje samych chińskich katolików. Zaznaczył jednak, że "nikt nigdy nie okazywał naiwnego triumfalizmu". Porozumienie zaś stanowić ma część długiego procesu, który wymaga "pobrudzenia sobie rąk rzeczywistością rzeczy takich, jakimi są".
"Liczne znaki świadczą o tym, że wielu chińskich katolików uchwyciło inspirację, za którą podąża Stolica Apostolska w trwającym procesie. Są oni wdzięczni za proces, który potwierdza przed wszystkimi ich pełną komunię z papieżem i Kościołem powszechnym" - wyjaśnił filipiński purpurat.
Kard. Tagle powiedział również, że wysłuchanie argumentów i zastrzeżeń chińskiego rządu pomogło mu zrozumieć kontekst i sposób myślenia jego rozmówców. Popchnęło go też do opracowania nowych sposobów komunikowania celu Kościoła.
3Poza tym w przeglądzie prasy: