1Błogosławienie par homoseksualnych w Belgii? Kard. Arinze zabrał głos
Były prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kard. Francis Arinze krytycznie skomentował dokument flandryjskich biskupów ze schematem liturgii dedykowanej osobom homoseksualnym (formalnie nie ma w nim mowy o błogosławieniu par jednopłciowych).
Zdaniem emerytowanego purpurata belgijscy hierarchowie "przyjęli błędne podejście duszpasterskie", nawet jeśli ich celem jest pomoc homoseksualnym parom. „Istoty ludzkie nie mają mocy, aby zmienić porządek ustanowiony przez Boga Stwórcę” – stwierdził kard. Arinze.
Duchowny przypomniał również, iż "Pismo Święte przedstawia akty homoseksualne jako akty poważnej deprawacji", a Katechizm Kościoła katolickiego określa je jako "z natury nieuporządkowane". Kardynał zaakcentował też, że osoby homoseksualne wezwane są do życia w czystości.
20 września biskupi z belgijskiej Flandrii ogłosili utworzenie punktu kontaktowego "Homoseksualizm i wiara". Zaproponowali także schemat liturgii, w którym zawarte są m.in. modlitwa wspólnoty wierzących za pary homoseksualne oraz modlitwa "o miłość i wierność" dla osób żyjących w tego rodzaju związkach.
2Kościół Franciszka: autorytet czy autonomia?
Do dokumentu flandryjskich hierarchów odnosi się również serwis Monday Vatican. Zdaniem jego publicysty, Andrei Gagliarducciego, wystąpienie belgijskich biskupów stanowi odpowiedź na liczne wezwania papieża Franciszka do osobistego rozeznawania. Autor zauważa, że obecny Ojciec Święty nie zajął osobiście jednoznacznego stanowiska w żadnej z kwestii szczególnie rozpalających opinię publiczną.
W kontekście tym Gagliarducci przypomina, że takie jednoznacznie negatywne stanowisko w kwestii błogosławienia par homoseksualnych zajęła za to w marcu ub. r. Dykasteria Nauki Wiary. Flandryjscy hierarchowie obeszli jednak jej wytyczne: nie używając nigdzie słowa "błogosławieństwo", po raz pierwszy w historii ustawili "w centrum liturgii" związki jednopłciowe.
Włoski dziennikarz zauważa przy tym, iż wszelkie poważne przemiany społeczne i światopoglądowe zaczynają się właśnie od takich lokalnych, z pozoru niewiele znaczących "balonów próbnych". Zdaniem Gagliarducciego tym pilniejsza jest konieczność zajęcia przez papieża jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Im bowiem dłużej Franciszek będzie zwlekał, tym poważniejszy rozłam może później nastąpić w Kościele.
3Poza tym w przeglądzie prasy: