Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Na początku maja rozpoczęły się imprezy z okazji 70-lecia panowania Elżbiety II. W związku z tym – po długiej przerwie – królowa pojawiła się publicznie. Dla wielu osób widok brytyjskiej władczyni w tak świetnej formie był wielką ulgą, zważywszy na to, że jej ostatnie problemy z poruszaniem się doprowadziły do odwołania wielu ważnych spotkań, w tym niedawnego otwarcia Parlamentu.
Gdy monarchini oglądała A Gallop Through History [ang. Galopem przez historię] –ekstrawaganckie widowisko, które odbyło się na zamku Windsor, i w którym wystąpiły setki koni, w jej oczach pojawił się prawdziwy błysk. Być może dlatego, że była otoczona przez tak wielu swoich czworonożnych przyjaciół?
Hołd od lady Louise
Szczególnie wzruszająca była jednak chwila, gdy królowa zobaczyła swoją ukochaną wnuczkę, lady Louise Windsor, biorącą udział w jubileuszowej paradzie na zamku. Louise, 18-letnia córka najmłodszego syna Elżbiety, księcia Edwarda, jest zapaloną dorożkarką. Pasję tę odziedziczyła po swoim zmarłym dziadku, księciu Filipie.
W hołdzie dla obojga dziadków nastolatka pewnie jeździła po arenie powozem księcia Filipa, który został jej zapisany w spadku po jego śmierci. 96-latka wyglądała na wyraźnie wzruszoną tym przejmującym hołdem złożonym przez wnuczkę.
I właśnie w tym momencie ujawniła się starsza kobieta, która kryje się za wieloma tytułami i pałacami. Matka, babcia i prababcia, która patrzyła, jak jej rodzina się rozrasta, i która stworzyła tak wiele wspomnień – zarówno bolesnych, jak i radosnych.
Ta scena stała się okazją do refleksji nad tym, jak ważne są starsze i młodsze pokolenia, gdy chodzi o łączenie rodziny, i jak bardzo potrzebują siebie nawzajem. Warto przypomnieć wnukom, by szczególnie dbali o swoich starzejących się krewnych i postrzegali ich jako dar, którym naprawdę są.