Pierwsza Dama Ukrainy, Ołena Zełenska, osobiście pracowała nad tym, by chore na raka dzieci udało się wywieźć z kraju i umieścić w szpitalach poza granicami Ukrainy. Jak stwierdziła w mediach społecznościowych, "w światowej praktyce medycznej nie było wcześniej podobnych projektów".
Chore dzieci z Ukrainy
Cały, kilkudniowy proces był nadzorowany przez biuro Zełenskiej i Ministerstwo Zdrowia Ukrainy. Udało się, choć walka o ewakuację dzieci była bardzo trudna. "Połączyliśmy partnerów, wolontariuszy, ambasady, kliniki. Cieszę się, że udało nam się stworzyć system bezpiecznego wyjazdu dzieci ukraińskich za granicę w celu kontynuowania leczenia" – napisała.
73 dzieci trafi na oddziały onkologiczne w Polsce i w innych krajach, m.in. we Francji, Niemczech i Włoszech. "To młodzi, chorzy na raka z Ukrainy. Jeszcze wczoraj ukrywali się przed ostrzałem w piwnicach klinik. Teraz przekraczają polską granicę, aby znaleźć bezpieczeństwo i, co najważniejsze, kontynuować leczenie. Żaden agresor na świecie nie może przeszkodzić im w wygraniu walki z chorobą!" – napisała Ołena Zełenska.
Zełenska dziękuje polskiemu lekarzowi
W całą operację przetransportowania dzieci był zaangażowany prof. Piotr Czauderna, kierownik Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, któremu Pierwsza Dama podziękowała za współpracę w "świętej sprawie ratowania dzieci". Dodała też, że pomoc nie byłaby możliwa bez zaangażowania Kancelarii Prezydenta RP.
Chore dzieci z Kijowa, Charkowa, Żytomierza, Czerkasów i Chmielnickiego najpierw trafiły do Zachodnioukraińskiego Specjalistycznego Centrum Medycznego dla Dzieci we Lwowie. Tam po badaniach i przetłumaczeniu dokumentacji medycznej na inne języki, część z nich została już bezpiecznie przewieziona przez polsko-ukraińską granicę. To pierwszy z kilku zaplanowanych "konwojów życia".
"Nasze dzieci bez wątpienia wyzdrowieją i powrócą na spokojną, wolną, odbudowaną i bezpieczną Ukrainę!", a "choroby i wojna cofną się i przegrają. Wygra zdrowie, pokój i życie" – dodała Zełenska.
Źródło: www.facebook.com/olenazelenska.official