separateurCreated with Sketch.

Biblia katolicka i protestancka. Skąd się wzięły różnice w kanonie?

BIBLIA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Nowińska - 27.01.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Warto w poszukiwaniu zrozumienia korzystać z biblijnych opracowań różnych denominacji, gdyż wtedy też odsłania się przed nami horyzont myślenia Boga: bardzo, bardzo szeroki.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Po przeżytym niedawno Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan i wsłuchiwaniu się w Słowo Boże podczas nabożeństw ekumenicznych, odbywających się zwłaszcza w większych ośrodkach miejskich, stajemy wobec różnic w stroju, rycie modlitewnym, ale także w zawartości Biblii poszczególnych denominacji chrześcijańskich.

Biblia katolicka a protestancka

Także zerknięcie do egzemplarza Pisma Świętego, tak hojnie i z taką pasją rozdawanego przez Gedeonitów, pokazuje nam odmienność nie tylko przekładu, ale i wyglądu poszczególnych stron – brak rozbudowanych przypisów, pojawiają się tam tylko sigla paralelnych tekstów biblijnych. Otwarcie z kolei aplikacji Hebrew-Greek Interlinear Bible – nota bene świetnie przygotowanej – prowadzi do stwierdzenia, że nie ma tu, w Starym Testamencie, żadnej z ksiąg Machabejskich, ani księgi Tobiasza, Judyty, Syracha, Barucha, Mądrości.

Odsłania się w ten sposób różnica w kanonie, czyli w przyjętych przez daną denominację księgach Pisma Świętego. U podstaw tego stoją odmienne szczegółowe kryteria uznania poszczególnych tekstów za niezbędne w poznaniu Boga.

Kanon jest terminem pochodzącym z języka hebrajskiego i oznacza pręt, laskę mierniczą, trzcinę. Przejęty w grece zyskał dodatkową semantykę jako miara, norma, reguła. W odniesieniu do Biblii po raz pierwszy użył go Filon z Aleksandrii, sympatyzujący z hellenizmem Żyd, mówiąc o księgach, które ukazują sedno wiary narodu żydowskiego, a czytane na przestrzeni wieków dają normy postępowania, bo wypełnione są Duchem JHWH. Kanoniczność, czyli włączenie danej księgi do Pisma Świętego to efekt pewności, że jest natchniona czyli pisana pod działaniem Ducha Świętego.

Starożytni weryfikowali to w obrębie wspólnoty, w życiu, doświadczając, który przekaz prowadzi ich do spotkania z Bogiem, pozwala odkrywać Jego myślenie, Jego zamysł w stosunku do człowieka i świata. Wiele różnych ksiąg przewinęło się zarówno na żydowskich zgromadzeniach modlitewnych, jak i w lekturze w gminach chrześcijańskich.

Pewność natchnienia Pisma

I pewnie nikt by arbitralnie nie orzekał, co do których ksiąg wspólnota uzyskała pewność natchnienia ich przez Boga, a których takimi nie rozpoznaje, gdyby nie różnice w przestrzeni poznawania Boga. Uczniowie Jezusa, przekształceni totalnie wydarzeniem Jego Zmartwychwstania, pozwolili się poprowadzić dalej, wyszli poza judaizm i uznane przezeń księgi, utrwalając i potem czytając Dobrą Nowinę o Chrystusie (ewangelie) i uznając za natchnione jej przekazy, dokonywane i zapisane w Dziejach Apostolskich, listach i Apokalipsie.

Odcięcie ze strony judaizmu i zamknięcie kanonu pism uznawanych przez Żydów za natchnione dokonało się już w I w. na skutek problematycznego mylenia ich z chrześcijanami. Rozłam między synagogą a pierwszym kościołem, rozrastającym się w dużej mierze wśród innych narodów, przypieczętował uznanie przez wyznawców religii mojżeszowej za Tanach (Biblię hebrajską) jedynie pism znanych w I w. w wersji hebrajskiej.

Odrzucone zostały księgi i fragmenty ksiąg zapisane po grecku, przewijające się w synagodze. Chrześcijanie natomiast czytali zarówno teksty Biblii hebrajskiej, jak i księgi Machabejskie, Tobiasza, Judyty, Syracha, Barucha, Mądrości, a także greckie fragmenty Estery i Daniela.

Fluktuacje dotyczące uznania za natchnione bądź nie, objęły tu natomiast pisma powstałe już po zmartwychwstaniu Jezusa. Spisy ich, określane wspólnie mianem Nowego Testamentu czyli Nowego Przymierza, pojawiają się  – jak tzw. kanon Muratoriego (pergamin, znaleziony przez bibliotekarza L. A. Muratoriego, zawierający spis ksiąg wliczanych do kanonu) już od II poł. I w., ale ich analiza pokazuje, że obejmują też wiele innych dzieł – jak Pasterz Hermasa czy Didache.

Jak kształtował się Nowy Testament

Uwaga na kanon świętych pism chrześcijan zostaje zwrócona w miarę pojawiających się herezji i dyskusji dotyczących zwłaszcza osoby Jezusa. Do przywołanych wcześniej kryteriów kanoniczności dojdzie w przypadku Nowego Testamentu kwestia pochodzenia apostolskiego oraz zgodność danej księgi z całością Pisma Świętego.

Lista ksiąg Nowego Testamentu wyjdzie spod pióra Atanazego w 367 r., potem pojawi się jako temat w wypowiedziach synodów, m.in. mającego miejsce we Florencji w 1442 r. Co do Starego Testamentu różnie poszczególne wspólnoty, rozsiane po całym świecie – egipskie, bliskowschodnie czy europejskie – będą przyjmować go w wersji jedynie hebrajskiej (tzw. pism protokanonicznych) albo z księgami greckimi (tzw. deuterokanonicznymi), nawet wzbogacając je o Ps 151, Modlitwę Manassesa, 3 Księgę Ezdrasza i 3-4 Machabejską czy też listy Klemensa (jak np. Kościół koptyjski). Cel jest jednak tylko jeden: doświadczanie, rozpoznawanie prawdziwego Boga i życie z Nim, przekładanie Jego Słowa na codzienne funkcjonowanie.

Dyskusja teologiczna

Impuls do dyskusji nad kanonem Pisma Świętego da Marcin Luter w XVI w. Prowadzona przezeń egzegeza i dyskusja teologiczna skłoni go nie tyle do usunięcia, co odsunięcia niektórych ksiąg, ostatecznie owocując w Biblii protestanckiej hebrajskim kanonem Starego Testamentu i zgodnym z katolickim kanonem Nowego Testamentu. Kryterium stanie się dla niego – jak poświadczają dziś pastorzy – Biblia Jezusa, teksty, do których odnosił się Chrystus. Księgi deuterokanoniczne zostaną przez Kościół protestancki, który się narodzi, uznane jednak za część tradycji biblijnej i brane pod uwagę jako księgi budujące.

Denominacje wyłonione z protestantyzmu w starych wydaniach Biblii umieszczały nawet księgi deuterokanoniczne tuż po Starym Testamencie, drukowanym w wersji znanej z Biblii hebrajskiej. Protestanci określą je mianem apokryfów, podczas gdy księgi, które nie weszły do Biblii (nazywane w Kościele katolickim apokryfami) – nazwą pseudoepigrafami. Poszukując opracowań trzeba więc uważać na te przesunięcia w nomenklaturze. W efekcie tej dyskusji Sobór Trydencki ogłosi kanon ksiąg biblijnych uznany w kościele katolickim.

Szeroki horyzont myślenia Boga

Warto jeszcze zwrócić uwagę na układ ksiąg. W Tanach jest to kolejno Tora (Pięcioksiąg), Newiim (Prorocy – do których zaliczane są też księgi Jozuego, Sędziów, obie Samuela i obie Królewskie) oraz Ketuwim (Pisma, pozostałe księgi protokanoniczne). Biblia protestancka nie idzie jednak za tym układem ksiąg, pozostanie przy takim, jak w Biblii katolickiej.

Co w praktyce poznawania myślenia Boga na kartach Pisma Świętego ofiarowuje nam kanon ksiąg – ich tak duży zestaw? Pozwala zobaczyć, jak Bóg idzie z człowiekiem przez epoki, jak towarzyszy jego rozwojowi i go stymuluje, jak zmienia się ludzka percepcja i jak rozszerza/transformuje postrzeganie Boga, jak człowiek zaczyna doceniać Przymierze z Bogiem i życie w bliskości z Nim na co dzień. Lektura całej Biblii pozwala też lepiej rozumieć poszczególne zastosowane w niej obrazy, gdyż wielokrotnie odwołują się one do elementów rozsianych na kartach obu Testamentów.

Warto w poszukiwaniu zrozumienia korzystać z biblijnych opracowań różnych denominacji, gdyż wtedy też odsłania się przed nami horyzont myślenia Boga: bardzo, bardzo szeroki.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.