Dzień dobry, tu Bóg! [czwartek, 2 grudnia]

Wstajesz i wiesz, że Bóg jest po twojej stronie. Na śniadanie zadajesz sobie pytanie o sens tego wszystkiego, pytasz „czy dam sobie radę?”, a On wyciąga do Ciebie rękę i mówi: Nie przejmuj się, to Ja cię dziś poprowadzę przez trudy życia. Więcej, pokażę ci światło, piękno i nadzieję.

Nie jesteśmy „telewizją śniadaniową”, ale w Adwencie 2021 roku przyślemy ci każdego ranka „na śniadanie” porcję duchowej strawy. Tu znajdziesz Boga, który jest bliski, który nie gardzi naszą szarą codziennością i działa poprzez najmniej spodziewane wydarzenia. Czytaj, kochaj i żyj bardziej!

W komórce pojawia się powiadomienie z aplikacji bankowej: uruchomienie Twojego kredytu hipotecznego zostało wstrzymane. Terminy gonią, a tu taka „wspaniała” wieść.

Po trzech godzinach jesteśmy z żoną w samochodzie i modlimy się, by temat był do sprawnego „ogarnięcia”. W banku dowiadujemy się, że potrzebujemy zmian w akcie notarialnym… Marnym pocieszeniem jest fakt, że sprawę zawalił bank, a nie my.

Wieczorem rozmawiamy z panią notariusz, która z dzieckiem na ręku przygotowuje dla nas dokument i umawia nas do siebie następnego dnia rano. Boże, dzięki Ci, że tak podeszła do sprawy.

Następnego dnia bierzemy udział w pogrzebie 103-letniej siostry zakonnej, kresowianki, porucznika Armii Krajowej, tytana modlitwy. Wszyscy na pogrzebie mamy przekonanie, że żegnamy świętą.

Jesteśmy z żoną tuż po bankowo-notarialnym tournée i zapewnieniu, że kredyt będzie uruchomiony jak najszybciej. Jadąc na pogrzeb wzdychamy do zmarłej siostry o pomoc, a dokładnie na sam koniec uroczystości dostajemy powiadomienie… wiadomo jakie.

Tak właśnie w tym szalonym i pięknym dniu Bóg zadziałał w naszym życiu.

Jarosław Kumor