Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Człowiek zawsze się smucił i zawsze szukał sposobów, żeby sobie z tym poradzić. Niektóre z nich opisał w XIII w. św. Tomasz z Akwinu. Odnajdujemy je w jego dziele Suma teologiczna, która wbrew nazwie, poświęcona jest wszelkim możliwym zagadnieniom. Z perspektywy kilkuset lat nie utraciły one na aktualności. Dostrzec w nich bowiem można niesamowity uniwersalizm wynikający ze zrozumienia, kim jesteśmy jako ludzie.
Zadziwia w nich psychologiczna przenikliwość, prostota i skuteczność. Można wprowadzić je w życie również dziś, w XXI w.
1Poszukiwanie przyjemności
Na samym początku trzeba zaznaczyć, że św. Tomasz w swojej pracy postawił sobie za cel zebrać dostępną wiedzę na różne tematy. W związku z tym nie tyle wymyślał odpowiedzi na rozmaite pytania (choć jego autorskiej myśli jest w Sumie bardzo dużo), co zbierał w jednym miejscu przekonania mu współczesnych, starożytnych autorytetów i myślicieli z różnych wieków. Jedno z zagadnień Sumy teologicznej nosi tytuł: O lekarstwach na smutek i ból. Akwinata opisał w nim pięć sposobów radzenia sobie z tym uczuciami.
Jako pierwszy wskazał przyjemność. Zauważył, że smutek wynika generalnie z poczucia, że doświadcza się jakiegoś zła. Należy go więc zwalczać poprzez przeciwieństwo. Jest nim dążenie do przyjemności, która wynika z poczucia, że jest się w posiadaniu określonego dobra.
Doktor Anielski podkreślił, że każda przyjemność zwalcza smutek. Kiedy więc doświadczamy smutku, sprawiajmy sobie... przyjemności.
2Płacz
Św. Tomasz zauważał, że płacz łagodzi smutek. Wniosek dosyć banalny, jak mogłoby się wydawać, ale jego uzasadnienie uderza psychologiczną głębią. Katolicki myśliciel napisał bowiem w XIII w.:
Dzisiaj psycholodzy powiedzieliby, że nie wolno zamykać w sobie cierpienia, które nas w ten sposób znacznie bardziej obciąża i może prowadzić do nerwic. Św. Tomasz już kilkaset lat wcześniej zalecał wyrażanie swojego bólu na zewnątrz.
3Obecność przyjaciół
Trzecim sposobem na smutek jest obecność przyjaciół, czy też, jak dokładniej napisał św. Tomasz, ich współczucie. Akwinata zauważył bowiem, że jeśli nasze rozterki to pewne brzemiona, to ich współdzielenie z innymi przynosi ulgę. Dodał także, że rolę odgrywa tutaj wyobraźnia, która pozwala nam sobie przedstawić obraz, w którym nasze problemy rozkładają się na większą liczbę osób.
Poza tym w momencie, kiedy przyjaciel nas pociesza, mamy poczucie, że nas kocha. To rodzi w nas przyjemność, która pomniejsza smutek. Tutaj znowu mamy do czynienia z prawdziwą obserwacją, wedle której wszyscy potrzebujemy mieć poczucie bycia kochanymi. Ono nas umacnia i chroni, a w razie czego podnosi w sytuacji zniechęcenia.
4Kontemplacja prawdy
Kolejny sposób na smutek jako jedyny z wymienionych może być dziś niezrozumiały. Św. Tomasz pisze bowiem, że rozważanie prawdy łagodzi smutek. Pokazuje to, jak bardzo średniowiecze było przepojone intelektualizmem (to wtedy powstały uniwersytety w Europie) i jak bardzo nasza kultura osunęła się w emocjonalizm. Tymczasem dla ludzi z XIII w., co podkreśla Akwinata, największą przyjemnością było poszukiwanie prawdy. Skoro zaś przyjemność łagodzi smutek, to kontemplacja robi to z wielką siłą.
5Kąpiel i sen
Ostatni sposób jest z pewnością bliski każdemu z nas, choć nieraz o nim zapominamy. Już św. Augustyn uważał, że łaźnia usuwa utrapienia duszy, a św. Ambroży, że odpoczynek sprawia ulgę i przynosi ukojenie w zmartwieniach. Św. Tomasz tłumaczył, że smutek pozbawia ciało jego naturalnego stanu, niejako wyprowadza je z równowagi. Tym zaś, co przywraca mu normalne funkcjonowanie, jest właśnie kąpiel i sen. Stosujmy te sposoby na smutek w naszym codziennym życiu, a na pewno nie rozczarujemy się efektami, które przyniosą.