Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Największy z marszy odbył się w stolicy kraju, w mieście Meksyk. Wzięło w nim udział przeszło 300 tys. osób. Liczne uczestnictwo w tegorocznych meksykańskich marszach życia ma związek z niedawnymi orzeczeniami Najwyższego Sądu Sprawiedliwości Narodowej (pot. Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości) w sprawie aborcji w tym kraju.
Uczestnicy wydarzenia wznosili hasła pro-life, wysłuchali również licznych świadectw dot. kwestii poszanowania kobiet i życia nienarodzonych. Zebrani mieli także okazję obserwować badanie USG wykonane na 15-letniej matce w 38. tygodniu ciąży. Miało ono na celu pokazać, że dziecko na tym etapie rozwoju jest już całkowicie zdolne do życia.
Wstrząsającym świadectwem podzieliła się z uczestnikami działaczka pro-life Lianna Rebolledo. Jako dziewczynka została ona uprowadzona i zgwałcona, w wyniku czego zaszła w ciążę. – Nawet jako 12-latka zadajesz sobie retoryczne pytanie: czy aborcja usunie fakt, że zostałam zgwałcona? Czy zapomnę o traumie? – wspominała Rebolledo.
W marszach życia wzięli również udział byli pracownicy placówek aborcyjnych. – Widziałam jak wielkim barbarzyństwem jest aborcja, zwłaszcza zdarzające się przypadki tzw. „aborcji niepełnej”. Przemysł aborcyjny wcale nie chroni kobiet, ale naraża je na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia – opowiadała w trakcie wydarzenia Mayra Rodríguez, była dyrektor jednego z ośrodków Planned Parenthood w Arizonie.
Liczne uczestnictwo w meksykańskich marszach życia ma związek z niedawnymi orzeczeniami Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości. 7 września uznał on karalność aborcji za niezgodną z meksykańską konstytucją. Ograniczył również lekarzom możliwość z korzystania w jej przypadku z klauzuli sumienia.
Decyzje te wywołały sprzeciw i masowe demonstracje licznej w Meksyku społeczności pro-life. Przed publikacją orzeczenia, życie poczęte podlegało ochronie w 28 z 31 stanów w tym kraju. Wg sondaży opinia publiczna w Meksyku podzieliła się w sprawie stanowiska Trybunału niemalże po połowie.