Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Zbigniew Wodecki przekonywał, że dzień warto zacząć od Bacha. Podczas jazdy samochodem lubił podjadać pestki słonecznika lub dyni, zdarzało mu się też odebrać telefon, zajrzeć do kalendarza, a nawet… włączyć golarkę.
Anegdotek o nim – albo z nim w roli głównej – nie brak. Poznaj kilka zabawnych historii – o tym, skąd brał pokłady energii, przekraczaniu prędkości na drodze, pokoju w niebie czy pielęgnacji jego bujnych włosów.
*Źródło: Internet, książki: „Tak mi wyszło” aut. Kamil Bałuk, Wacław Krupiński, wyd. Agora; oraz „Zbigniew Wodecki. Pszczoła, Bach i skrzypce”, aut. W. Krupiński, wyd. Prószyński i S-ka