Michał Ulewiński przemierza Polskę na piechotę z wielkim krzyżem na ramieniu. W ten weekend dotarł na Podhale. Zamierza wejść na Giewont, a także pokłonić się przed Matką Boską Ludźmierską.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
24 czerwca 2020 r. Michał Ulewiński wyruszył w drogę z miejscowości Różaniec. Jego trasa wiedzie na Giewont, a następnie do Gniezna i Sokółki. W taki sposób na mapie powstanie krzyż.
Michał ma przy sobie tylko niewielki plecak i krzyż. – Na ten krzyż położyłem wszystkie grzechy narodu polskiego i złączyłem je z ofiarą na krzyżu naszego Pana Jezusa Chrystusa, ofiarując to wszystko kochanemu Ojcu – tłumaczy pomysł takiej wędrówki. Jego pielgrzymkę można oglądać na kanale YouTube „Państwo Boże”, a także śledzić na Facebooku.
– Każdego dnia doświadczam coraz więcej dobroci. Po drodze odbyłem kilka rozmów, dostałem obrazek od Oliwki na pamiątkę. Pani Basia napisała, czy mam buty, żeby bezpiecznie wejść na Giewont, a pan Przemek przywiózł mi te buty! Dostałem kilka propozycji noclegu, ale pierwsza była pani Ewa i u niej spędzam dzisiejszą noc. Górzyste tereny dają się we znaki, ale Pan Bóg obficie błogosławi i niech błogosławi tak całej Polsce – mówi Michał Ulewiński.
Wędrowiec podkreśla ogromne wsparcie ze strony wielu osób, które pozdrawiają go w różnych miejscach, także na Podhalu. 27-latek spędzi na Podhalu kilka dni. Wybiera się na Giewont i chce pokłonić się Matce Boskiej Ludźmierskiej w Ludźmierzu.
jg / Zakopane
Czytaj także:
Bardzo praktyczny poradnik pielgrzyma „duchowego”. To się da zrobić!
Czytaj także:
Kochasz piesze pielgrzymki? Sprawdź, jak w tym roku będą wyglądały