Pierwsze, praktyczne, a jednocześnie najbardziej fundamentalne działanie nas, mężczyzn, związane z inicjacją chłopców do dojrzałej męskości, powinno być następujące: mężczyźni muszą być głównymi katechetami i mentorami dla młodych mężczyzn i dla siebie nawzajem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Mężczyźni muszą zjednoczyć się w braterstwie i wprowadzać chłopców w męskość zorientowaną na Chrystusa. Nasze społeczeństwo zaciera granice między mężczyzną a kobietą, więc jest pilniejsze niż kiedykolwiek, by Kościół wkroczył i zaczął dzielić się pięknem tkwiącym w różnicach między płciami. Oznacza to po części zapewnienie przestrzeni dla właściwej formacji chłopców i mężczyzn.
Formacja mężczyzn
Czy taka przestrzeń istnieje w waszej wspólnocie parafialnej? Wykorzystajcie ją. Nie ma takiej przestrzeni? To ją stwórzcie. Często podkreślam, że jednym z najważniejszych powodów sukcesu apostolatu organizacji Fraternus jest prosty fakt, że katoliccy mężczyźni i chłopcy są zgromadzeni w tym samym miejscu jak bracia.
W trakcie wielu lat mojej pracy z młodymi i dorosłymi mężczyznami zaobserwowałem, że największy wzrost duchowy i moralny dokonuje się w sytuacji bezpośredniego mentoringu i nauczania w braterskim, wyłącznie męskim otoczeniu. Uznanie istnienia różnic między chłopcami a dziewczętami w zakresie potrzeb związanych z formacją nie narusza równej godności obu płci. Edukacja to w istocie przelewanie przyjaźni i miłości, a przyjaźń zakorzeniona jest w podobieństwie. Mężczyźni powinni być formowani przez mężczyzn, a kobiety – przez kobiety.
Jako katolicy, powinniśmy się dziś zmierzyć z kryzysem męskości w naszych parafiach. Współczesna parafia ma bardzo niewiele do zaoferowania przeciętnemu mężczyźnie pragnącemu wzmocnić i ukierunkować swoją męskość w duchu Chrystusa.
Większość mężczyzn poważnie traktujących własną wiarę musi dziś poszukiwać wzrostu w luźnych stowarzyszeniach działających w przeważającej mierze poza instytucjonalną parafią. Mężczyźni dbający o męską formację swoich synów rzadko widzą w parafii miejsce inicjacji w męskość. Z kolei parafie rzadko poważnie traktują rolę ojca w wychowaniu, zakładając, że ojcom na tym nie zależy.
Odpowiedzialność ojców za formację dzieci
Gdyby tak wasz proboszcz ogłosił jutro z ambony: „Wydaje się, że nasza strategia katechizacji nie sprawdza się, ponieważ tylu młodych ludzi nie zna zasad wiary i odchodzi od Kościoła. Zamiast więc posyłać dzieci na lekcje religii, niech wszyscy ojcowie zjawią się u mnie w kancelarii, gdzie zapoznam ich z tematami, które później »przerobią« w swoich rodzinach.
Ojcowie są szczególnie ważni w obrazowaniu Boga i nauczaniu wiary, więc odtąd będziemy częściej się na nich opierać. Jeśli będziecie potrzebować pomocy, dajcie mi znać. Ale to wy będziecie uczyć swoje dzieci. Za pięć miesięcy ocenię ich postępy”. Gdyby ojcowie stanęli przed takim wyzwaniem ze strony parafii, mieliby motywację, zarówno by poznać własną wiarę, jak i by przygotować swoje dzieci. Wzięliby za to odpowiedzialność.
Nauka wiary przez mężczyzn pomaga także chłopcu wykroczyć z nią poza model nauki w klasie, co – tak się składa – buduje braterstwo. Jako mężczyźni chcący pełnić rolę mentorów wobec młodszych generacji, musimy zrozumieć, że kiedy pracujemy z młodymi ludźmi, nie próbujemy do nich „dotrzeć”. Wskazujemy im drogę, by to oni mogli dotrzeć do nas, ponieważ taki właśnie jest kierunek wiodący ku dojrzałości.
My, mężczyźni, nie musimy próbować przemawiać do młodzieży jako młodzieży; musimy odnosić się do chłopców jako przyszłych mężczyzn. Jeśli pełnimy rolę mentorów, nie traktujmy ich jak problemu do rozwiązania, jak przypadku do „odfajkowania”. Patrzmy na nich z ojcowską miłością i jak radzi św. Paweł, „młodszych [nakłaniajmy prośbą] – jak braci” (1 Tm 5,1).
*Fragment książki Jasona M. Craiga, „Jak stać się mężczyzną. Odkryj w sobie pewność siebie, siłę i odwagę wojownika”, eSPe 2020
**Tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl
Czytaj także:
S. Anna Maria Pudełko: brakuje nam dzisiaj mężczyzn przez duże “M”
Czytaj także:
Mąż w garażu, czyli dlaczego mężczyźni potrzebują „męskiej przestrzeni”
Czytaj także:
Czym pachnie prawdziwy mężczyzna?