Nicnierobienie jest potrzebne od czasu do czasu. Jednak gdy trwa zbyt długo, to działa destrukcyjnie. Jeżeli marzysz o wolności finansowej i nie wiesz, co jest twoim powołaniem, to zastanów się nad tym pytaniem: Gdybyś nie musiał martwić się o pieniądze, to co byś robił?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Na swojej ścieżce spotkałam kilka osób, które były zdeterminowane, aby zdobyć wolność finansową (inaczej: niezależność finansową). Jedną z nich był mój student, który zaangażował się w jakiś system tzw. marketingu wielopoziomowego (MLM). Pamiętam jak z przekonaniem opowiadał mi, że chce mieć pieniądze, które zarobi za niego zespół ludzi, których wyszkoli.
Inną był mężczyzna, która zamówił analizę pisma ręcznego – GCP Method®. Chciał on jeszcze lepiej poznać siebie, aby osiągać lepsze rezultaty przy mniejszym wysiłku. Marzył o stworzeniu specjalistycznego sklepu internetowego i aplikacji mobilnych, dzięki którym będzie mógł pracować z dowolnego miejsca na ziemi, a za kilka lat przejść na bardzo wczesną emeryturę.
Czytaj także:
Michał Szafrański: Zaufanie to najlepsza waluta, jaka istnieje [wywiad]
Spędzić całe życie, nic nie robiąc
Obaj ci mężczyźni gotowi byli zainwestować dużo czasu, energii i pieniędzy, aby uzyskać upragnioną wolność finansową. Ich determinacja i gotowość do poświęcenia była ogromna. Raz zapytałam każdego z nich, dlaczego tak bardzo pragną wolności finansowej. W odpowiedzi usłyszałam opowieść o tym, jak chcą spędzać życie, nic nie musząc robić. Mój były student odwołał się do obrazu życia spędzanego na plaży pod palmami z pysznym napojem w ręku. Życia, w którym nic nie musi (czytaj: nie musi pracować), ponieważ inni ludzie oraz system, który stworzył, będą pracować za niego. A on za to może spełniać każdą swoją zachciankę.
Przyznam, że perspektywa życia bez lęku o pieniądze, bez pędu dnia codziennego, a za to w spokoju, z możliwością leniuchowania i sprawiania sobie różnych przyjemności, bywa dla mnie kusząca. Jednocześnie gdzieś w zakamarkach mojego umysłu tli się myśl, że nicnierobienie i dogadzanie sobie może na dłuższą metę być nudne.
I chyba właśnie dlatego, mimo że zależy mi na życiu, w którym pieniądze nie będą stanowić problemu, to gdy myślę o wolności finansowej to zastanawiam się po co mi ona? co dzięki niej się zmieni?, a także co jestem w stanie dla niej poświęcić?
Czytaj także:
Pracuje na etacie i jednocześnie jest kościelnym. „Moc wiary pokonuje ograniczenia”
Pułapki na drodze do wolności finansowej
Kilka podpowiedzi znalazłam w książce Elżbiety Wrotek Pułapki na drodze do wolności finansowej. Chyba najważniejszy był dla mnie sposób, w jaki autorka definiuje wolność finansową. Dla niej “wolność finansowa oznacza nie tylko chęci, ale też możliwości pełnienia woli Bożej bez względu na sytuacje materialną kiedy ani brak pieniędzy, ani ich nadmiar nie jest przeszkodą zewnętrzną i wewnętrzną w jej realizacji”.
Z tej perspektywy, w wolności finansowej nie chodzi o to, żeby mieć pasywny przychód, który pozwoli więcej nie pracować. Za to jest to sytuacja, w której ani długi, ani majątek czy biznesy nie blokują realizacji powołania, którym obdarzył kogoś Bóg. Ciekawym jest dla mnie pokazanie, że zarówno brak, jak i nadmiar pieniędzy mogą zabierać wolność. Brak pieniędzy może wiązać się z wpadnięciem w długi, a dłużnik ma ograniczone możliwości działania. To samo może dotyczyć kogoś, kto ma bardzo dużo pieniędzy. Majątek czy prowadzone firmy mogą tak bardzo angażować, że na pełnienie woli Bożej już nie zostanie czasu i przestrzeni.
Czytaj także:
Homobonus. Święty z pieniędzmi i patron biznesmenów
Z perspektywy proponowanej przez Elżbietę Wrotek wolność finansowa polega na dążeniu, aby nic nie ograniczało cię w możliwości realizowania twojego powołania. Nicnierobienie jest potrzebne od czasu do czasu. Jednak gdy trwa zbyt długo, to działa destrukcyjnie. Jeżeli marzysz o wolności finansowej i nie wiesz, co jest twoim powołaniem, to zastanów się nad tym pytaniem:
Gdybyś nie musiał martwić się o pieniądze, to co byś robił?
A następnie sam sobie odpowiedz: czemu już dziś nie możesz tego robić? Co cię blokuje?
Być może wolność finansowa jest łatwiejsza do osiągnięcia, niż ci się wydaje.