Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Co to jest wolność? Stawiając to pytanie nastolatkowi, nie zdziw się, słysząc w odpowiedzi: „Wolność to robienie tego, na co mam ochotę”. Czy to oznacza czynienie zarówno dobra, jak i zła?
Zło pociąga za sobą poważne konsekwencje. Wolność jest więc wyborem pomiędzy różnymi możliwościami dobra, przed jakimi stoi dana osoba. W jaki sposób możemy pomóc naszej młodzieży uświadomić sobie tę prawdę? Nie chodzi o to, by mówić im: „Nie możesz”, ale wręcz przeciwnie: „Możesz wszystko, jednak wszystko ma swoje konsekwencje”.
Ważne jest, by młodzi ludzie zrozumieli, że moralność nie istnieje po to, by indoktrynować i coś wymuszać, ale wręcz przeciwnie – służy wolności.
Porozmawiajmy szczerze: nasza córka zaczęła palić. Nie naciskając na nią, spróbujmy nakłonić ją do refleksji nad tym, co ją do tego skłoniło. Grupka jej znajomych pali, więc ona sama poczuła się wykluczona, bała się uchodzić za „lamera” w oczach innych, chciała przybrać pewną pozę… Później być może nadejdzie czas, gdy będzie chciała to rzucić. Wtedy zaczną się trudności. „Jeśli nie możesz już powiedzieć swojemu ciału: «Nie potrzebuję tej substancji», jeśli nie możesz już się bez niej obyć, to znaczy, że w jakimś sensie stałaś się uzależniona, stałaś się niewolnikiem swojego ciała. W jakimś sensie straciłaś więc wolność”. Narkotyki, alkohol, gry komputerowe, popęd seksualny, wszystko to czyni nas jeszcze bardziej niewolnikami.
Trzeba więc zwrócić naszemu nastolatkowi uwagę na to, że alkohol, podobnie jak seksualność, sam w sobie nie jest niczym złym, seksualność jest nawet czymś wyjątkowo pięknym i dobrym, jest sposobem na wyrażenie miłości za pomocą ciała. To sposób, w jaki ich używam, może uczynić je czymś niewłaściwym. Konieczne jest więc, aby człowiek, który nie sprowadza się wyłącznie do swojego ciała, korzystał z rozumu, by tym ciałem kierować. Ponieważ pozwolenie na to, by kierowały nami wyłącznie popędy ciała, prowadzi do utraty wolności.
Ta utrata wolności często jest wynikiem pomylenia przyjemności ze szczęściem. Zwróćmy uwagę na to, że przyjemność jest natychmiastowa, co czyni ją pożądaną, jednak szybko się kończy. Szczęście zaś jest czymś, co wymaga wysiłku, ale może trwać. Szczęście zawiera w sobie przyjemności, jednak w przyjemności nie zawsze znajdziemy szczęście.
Wolny jest ten, kto buduje swoje szczęście z dala od tyranii przyjemności i oceny innych. Wolny jest ten, kto decyduje się podążać za Chrystusem, który uwolnił nas od tyranii we wszelkiej postaci.
Inès de Franclieu