Tak, zachłanność może być siłą. Pod warunkiem jednak, że używasz jej w dobrych celach.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Zachłanność jest siłą. Nie wierzysz mi? Ujmę to inaczej: „Trzeba nam, aby nasza zachłanność służyła do pomnażania nie tego, co mamy, ale tego, kim jesteśmy”. Niełatwo to pojąć, prawda? Daj mi chwilę, a zobaczysz, że stanie się to jasne.
Zachłanność sama w sobie nie jest zła
Nasze mienie to wszystko to, co posiadamy: ubrania, zabawki, książki i płyty, sprzęt sportowy i pieniądze… To jednak również to wszystko, co sprawia, że zajmujemy pewną pozycję w społeczeństwie: nasze nazwisko, nasze sukcesy z przeszłości, nasze dyplomy sportowe czy szkolne, jednym słowem wszystko to, co stanowi naszą fasadę.
Nasze jestestwo to wszystko to, co kryje się za tą fasadą: nasza inteligencja i kultura, nasze uczucia (te, które żywimy wobec siebie i wobec innych), nasze dążenie do prawdy, piękna i dobra, nasza praca nad sobą, by stawać się lepszym, nasza miłość do Boga, który czegoś się po nas spodziewa.
Pozornie wydawać się może, że daleko temu wszystkiemu od charakterologii. W rzeczywistości jesteśmy tuż tuż, ponieważ nasza naturalna zachłanność, ten wrodzony sposób bycia, który wpisany jest w nasz charakter może ukierunkować się albo na posiadanie (możemy zarabiać mnóstwo pieniędzy, dążyć do tego, by zostać mistrzami świata) albo na jestestwo (chcemy pokonać w sobie zazdrość, jaką odczuwamy wobec przyjaciela).
Pazerność czy skąpstwo
Obydwa te aspekty często się przenikają: chcemy zarówno pomnożyć nasze mienie, jak i rozwinąć się w tym, kim jesteśmy. Na przykład chcemy nauczyć się jakiegoś nowego, egzotycznego języka (co wzbogaci nasze mienie o dość rzadką umiejętności i dyplom) po to, by udać się do pracy, niemal darmowej, wśród ludzi, którzy posługują się tym językiem (nasze ja rozwinie się poprzez hojny dar z samego siebie).
Tak więc zachłanność sama w sobie nie jest czymś złym. Staje się zła, gdy zamienia się w pazerność (u osobowości prymalnych), która dąży do tego, by zgromadzić jak najwięcej dóbr, lub w skąpstwo (u osobowości sekundalnych), które sprawia, że nie chcemy nic dawać, niczym się dzielić.
Marie-Madeleine Martinie
Przez skąpstwo jej syn stracił nogę. Hetty Green, czyli Sknerus McKwacz w spódnicy
Czy złość może stać się życiodajną siłą? Co robić, by tak było?