separateurCreated with Sketch.

Dlaczego tak ważne jest, by modlić się za swoich nieprzyjaciół?

ANIOŁ PAŃSKI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 02.09.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Miłość nieprzyjaciół i modlitwa za nich wydaje się niemożliwa, jednak, gdy zrozumiemy tę prośbę Jezusa, staje się to niemal naturalnym odruchem!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Niektórzy mają trudność z wezwaniem Jezusa do miłości nieprzyjaciół i modlitwy za tych, którzy ich prześladują (Mt 5, 43). Tymczasem, skoro Chrystus wzywa do tego uczniów, nie jest to coś opcjonalnego, ale fundamentalnego. Gdy nienawiść lub przemoc przybierają konkretne twarze, wówczas te słowa stają się tym bardziej naglące. Aby jednak potraktować je na serio i na nie odpowiedzieć, potrzeba, abyśmy dobrze je zrozumieli.

 

Kim jest nieprzyjaciel?

Intuicyjnie przeczuwamy, że nieprzyjaciel to ten, kto nie chce naszego dobra i gotów jest posunąć się do przemocy, by nam zaszkodzić. Jednak zasadniczo, nieprzyjaciel to ten, kto doszedł do punktu, w którym odrzucił miłość, jako podstawowe prawo. Nieprzyjacielem par excellence jest w Biblii diabeł – upadłe stworzenie, które sprzeciwia się Bożemu planowi, nadejściu Jego Królestwa. Dlatego szuka sprzymierzeńców, zwodząc ludzi i wciągając ich w ten absurdalny bunt przeciw miłości. Prędzej czy później każdy z nas wystawiony zostanie na pokuszenie. Jak bardzo jednak jesteśmy kuszeni do tego, by odpowiedzieć nieprzyjacielowi przy użyciu broni, której on użył przeciwko nam! Jak więc nie dać się wciągnąć w tę grę nieprzyjaciela?

Chrystus proponuje nam inny rodzaj broni – modlitwę. Tutaj znów, musimy zadać sobie pytanie o to, czym jest modlitwa. To przede wszystkim skoncentrowanie się na Bogu, wejście w spotkanie z Nim, serce przy sercu. Nabieramy wówczas dystansu do naszych uczuć względem nieprzyjaciela, aby zanurzyć się w uczucia Boga, naszego Ojca. Chrystus zwrócił się do Ojca, nim został poprowadzony przez swoich oprawców na drogę swojej męki. Serce Boga to serce Ojca, który kocha wszystkie swoje dzieci i cierpi, widząc jak oddalają się od Jego projektu miłości. Nieprzyjaciel jest przede wszystkim stworzeniem godnym miłości Boga, nawet jeśli ją odrzucił.

 

Modlitwa pomaga zdystansować się do własnych uczuć

Przypomnijmy sobie to wydarzenie z życia brata Christiana de Chergé w Tibhirine, który relacjonuje wtargnięcie uzbrojonych mężczyzn do klasztoru: „Zdołałem powiedzieć temu grożącemu mi mężczyźnie, że dla mnie pozostaje przede wszystkim człowiekiem”. Jego siła, czerpiąca z łaski modlitwy, pozwoliła mu dojrzeć brata w swoim napastniku.

Święty Augustyn, w swoim komentarzu do pierwszego listu św. Jana, wypowiada się w tym samym duchu: „Widzisz twojego nieprzyjaciela, który przeciwstawia się tobie, wybucha przeciw tobie, […] prześladuje cię z nienawiścią. Ale ty pozostajesz uważny na fakt, że jest człowiekiem”. Tak więc, aby rozwinąć myśl św. Augustyna, modlitwa odpowiada na naszą nieumiejętność dostrzegania ludzi, odrzucających Boży zamysł, który jest zamysłem pokoju. Nabieramy wówczas nieco dystansu wobec uczuć, jakie odruchowo budzą w nas nieprzyjaciele, by powierzać ich Ojcu, który wszystko czyni nowe, nawet w najbardziej zatwardziałym sercu. Gdy modlimy się w ten sposób, powraca do nas Boży pokój.

Ojciec Marc Fassier


ANGRY WORK
Czytaj także:
Czy naprawdę trzeba kochać nieprzyjaciół?


ZŁOŻONE RĘCE
Czytaj także:
Modlitwa za nieprzyjaciół. Dlaczego jest tak ważna i jak się do niej przygotować?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.