Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Często, nie potrafimy wyobrazić sobie szczęśliwego życia bez pojawiających się nieustannie nowych radości i zmian w otoczeniu. Nawet jeśli mieszkamy w idealnym domu, z niczym nieprzesłoniętym widokiem na góry lub morze, sceneria zmienia się z godziny na godzinę, a my lubimy udawać się w nowe miejsca.
A jeśli żyjemy jako pustelnicy, lubimy odkrywać każdego dnia coraz bardziej prawdziwe oblicze Jezusa i Jego miłość. Jak więc być szczęśliwym w niebie, gdy w końcu ujrzymy Jezusa w blasku Jego chwały i będziemy cieszyć się pełnią Jego miłości? Tam nie będzie już nic więcej do odkrycia ani do wymyślenia! Jak ograniczyć się tylko do modlitwy, gdy całe życie spędziliśmy, wciąż nad czymś pracując?
Niespodzianka będzie wspanialsza, niż możemy to sobie wyobrazić
Pocieszamy się myślą, że czeka nas rundka po raju, kiedy to nie przestaniemy wzajemnie sobie dziękować jedni drugim, „Marie Magdaleny” „Mariom Goretti” i vice versa. Nasi prześladowcy poproszą nas o wybaczenie, a my otrzymamy je od osób, które skrzywdziliśmy. Będziemy podziwiać wszystkich tych świętych i święte, którzy wydają nam się dobrze znani, a którzy objawią się w końcu naszym oczom w całej swojej świeżości. Miejmy na uwadze przede wszystkim to, że pewnego dnia Bóg powie nam: „Wejdź do radości twego Pana” (Mt 25,21). A więc pełni zachwytu bez końca, wejdziemy do radości umiłowanego Syna i my również nieustannie będziemy zwracać się do Ojca, mówiąc Mu: „Ojcze, jesteśmy szczęśliwy, mogąc być twoimi ukochanymi dziećmi, a Ty, Ty jesteś wspaniały!”.
Niespodzianka, którą przygotowuje Bóg jest wspanialsza, niż możemy sobie to wyobrazić.
Ujrzymy Jego gniew skierowany przeciw wszystkim nieszczęściom, jakie nas przygniatają i zobaczymy jakiego przysparzają Mu„cierpienia”. Jednak cierpienie nie niszczy Jego radości, ponieważ Bóg widzi, a my zobaczymy razem z Nim, całe dobro, które w swojej wszechmocy jest w stanie wyprowadzić z każdego zła. Będziemy zachwyceni tym, z jaką troską czuwał nad naszym życiem i nad życiem świata. Będziemy wychwalać Go we wszystkich pojednanych ze sobą małżeństwach, wszystkich dzieciach pogodzonych ze swoimi rodzicami, wszystkich buntownikach pojednanych ze swoim Stwórcą i Zbawicielem. Chórem wyśpiewamy Mu nasze uwielbienie bez jednej fałszywej nuty, bez odrobiny zazdrości czy rozczarowania.
A gdy zmartwychwstaniemy, nasze struny głosowe nie będą jednym sposobem na okazanie naszej radości. To całe nasze ciało będzie się radować. Lubię myśleć o tym, że nie ustaniemy w tańcu, będziemy przemieszczać się slalomem pomiędzy gwiazdami na przemienienionym niebie, przeskakując bez trudu z jednej galaktyki do drugiej. Jedno jest pewne – niespodzianka, którą przygotowuje Bóg jest nieskończenie bardziej wspaniała niż wszystko to, co możemy sobie wyobrazić. Bo „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).
Opat Pierre Descouvemont