Obecny kryzys epidemiczny u ludzi na całym świecie wywołuje niepokój związany z finansami. Może w Biblii zdołamy znaleźć odpowiedź na nurtujące nas wątpliwości?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Szybka lektura Ewangelii w poszukiwaniu atrakcyjnych punktów typowych dla materiałów reklamowych może skutkować rozczarowaniem. Jezus nie obiecuje obfitości dóbr, życia bez chorób i obowiązkowej pracy. Oczywiście nasz Ojciec bardzo konkretnie troszczy się o nasze cielesne potrzeby. Poza tym, jedynie On wie, czego najbardziej nam potrzeba.
Dlatego Bóg w swojej dobroci pragnie nam oszczędzić głównego zmartwienia, a mianowicie troski o nasze przesadne pragnienia. Jezus uzdrawia dwojaki powód tego niepokoju, który stopuje Jego działanie w naszej duszy.
Jezus wzbudza w nas inny niepokój
Z uwagi na grzech pierworodny od urodzenia towarzyszy nam lęk przed całkowitym powierzeniem się Bogu. Odruchowo boimy się, że Bóg tak naprawdę się o nas nie troszczy. Nieszczęścia, które na nas spadają niczego nie rozwiązują. Co w takim razie począć? Jedynie Miłość może usunąć tę nieufność.
Obejrzyjcie raz jeszcze film „Titanic”: katastrofa nie odbiera Rose ufności. W mrocznym oceanie materialistycznego świata fale naszego napięcia rozbijają się o serce Zmartwychwstałego. „Poprzez Ducha Świętego rozlanego w naszych sercach” Jezus obdarza nas głębokim pokojem. Na zewnątrz zamęt – w miłującym Go sercu zaś gości Jego boskie współczucie.
W tym darze jednak nie sposób uniknąć krzyża. Drugi lęk bowiem, od którego wyzwala nas Jezus, ma swoje źródło w bałwochwalczym przywiązaniu do dóbr tego świata. Nadmierne pragnienie wywołuje w nas niepotrzebny niepokój. Tymczasem wszelki niedostatek, który narzuca nam życie, często owocuje największą radością!
W odpowiedzi na tak bardzo dręczące nas zmartwienia finansowe Jezus pragnie wzbudzić w naszym sercu innego rodzaju troskę: „Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 33). Kiedy wypełniamy to zalecenie, Bóg wiele daje. Poczynając od siebie samego. Nawet krzyż się w Niego przemienia.
Ks. Paul-Marie Cathelinais
Czytaj także:
Mijają dwa lata, jak w hospicjum ktoś zostawił Biblię i 100 tys. zł. Co stanie się z pieniędzmi?
Czytaj także:
Dziewięciu świętych na kłopoty finansowe