Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W swoim przesłaniu wideo, rozpowszechnianym przez Światową Sieć Modlitwy Papieża, papież Franciszek przyznaje, że choć „dzisiaj polityka nie cieszy się zbyt dobrą opinią, jest o wiele szlachetniejsza, niż się wydaje”. I dodaje, że podążanie „w stronę powszechnego braterstwa” idzie w parze z „dobrą polityką”.
Świat bez polityki?
„Polityka nie cieszy się dziś zbyt dobrą opinią: korupcja, skandale, oderwanie od codziennego życia ludzi”. W swoim przesłaniu wprowadzającym intencję modlitewną na ten miesiąc początkowe słowa papieża wydają się wyrażać to, co wielu z nas myśli – że polityka to brudna sprawa w rękach tych, którzy myślą tylko o wzbogaceniu się lub utrzymaniu władzy. W oczach normalnego człowieka na tych, którzy poświęcają się polityce, należy patrzeć z podejrzliwością – przyjmuje się za oczywiste, że mają jakieś ukryte interesy osobiste.
Niemniej jednak w miarę upływu wideo staje się jasne, że papież Franciszek mówi coś innego. Przypomina nam wszystkim, że zawsze możliwy jest inny rodzaj polityki, „POLITYKA pisana wielkimi literami”, jak ją nazywa, w służbie ludzi, w szczególności najbiedniejszych. Wszyscy potrzebujemy „dobrej polityki” – podkreśla papież Franciszek, jeśli chcemy „iść naprzód w kierunku powszechnego braterstwa”. Pokusa pozbycia się polityki, często podnoszona przez wszelkiego rodzaju populistów, jest ogromnym złudzeniem.
Sceny na wideo towarzyszące jego słowom starają się to właśnie pokazać. Ukazane są na nim sytuacje z życia codziennego z dwóch różnych kontekstów: takim, w którym ludzie są sami (uchodźczyni, bezrobotny mężczyzna, dzieci bez wody, osoba na ulicy); i takim, w którym ludzie zamiast tego znaleźli odpowiedź na swój problem – czasem reakcję doraźną, innym razem – trwalszą. W efekcie ukazany został świat bez dobrej polityki kontra świat z dobrą polityką.
Służba miłosierdzia dla ludzi
Polityka może stanowić wyzwanie dla moralności tych, którzy w niej uczestniczą. Jednakże może to być także powołanie godne świętości i cnót. W związku z tym na początku filmu papież przypomina słowa św. Pawła VI, który określił politykę jako „jedną z najwyższych form miłości, ponieważ dąży do dobra wspólnego”.
To kwestia świadomości społecznej, która przezwycięża indywidualizm na rzecz większego dobra – ludzi. Dlatego chrześcijanie, zwłaszcza świeccy, są wezwani do udziału w życiu politycznym, do współpracy w budowaniu bardziej sprawiedliwego i wspierającego społeczeństwa. „Poszczególne osoby mogą pomagać innym potrzebującym, jeśli zjednoczą się w inicjowaniu procesów społecznych braterstwa i sprawiedliwości dla wszystkich, wkraczają na «obszar miłosierdzia w jego najszerszym wymiarze, a mianowicie miłosierdzia politycznego»” – napisał papież Franciszek, zastanawiając się nad tym tematem w jego encyklice „Fratelli Tutti” (2020).
W służbie ubogim
W swoim przesłaniu papież Franciszek zapewnia, że dobra polityka nie „ukrywa się w ogromnych budynkach z dużymi korytarzami”, ale „słucha, co się naprawdę dzieje”, „służy biednym” i „troszczy się o dobro bezrobotni."
Kiedy polityk nie pozostawia przestrzeni dla dialogu, współpracy i zaangażowania na rzecz godności człowieka – kluczowych aspektów, które papież podkreśla we „Fratelli Tutti” – nie osiąga się integralnego rozwoju społeczeństwa. Problemy takie jak głód, ubóstwo, wojny czy kryzys środowiskowy, żeby wymienić tylko kilka, w dalszym ciągu zaostrzają się z powodu egoistycznego i żądnego władzy przywództwa politycznego.
Wyzwania polityki
Ojciec Frédéric Fornos SJ, dyrektor międzynarodowy Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy, pyta: „Modlić się za przywódców politycznych? Przywódcy polityczni są takimi, jakimi ich uczynimy. Zamiast podsycać ich pogardę naszymi słowami i myślami, pomóżmy im być takimi mężczyznami i kobietami, jakimi chcielibyśmy, żeby byli. Módlmy się za nich, do czego zachęca nas papież Franciszek. Jakiej odwagi potrzeba, aby być tam, gdzie oni są i starać się żyć uczciwie. Inwestują siebie całkowicie: swój czas, życie rodzinne, swoje możliwości, swoją energię fizyczną, swoją reputację… Jak łatwo jest myśleć: „to chciwość, władza, pieniądze, to ich ego”. Czasami to prawda. Ale jednocześnie jest wielu, którzy naprawdę służą dobru wspólnemu. A my? Co my robimy? Co byśmy zrobili na ich miejscu? Jedyne, co możemy zrobić, to modlić się za nich”.
Za: www.popesprayer.va