separateurCreated with Sketch.

Wiadomo, kiedy skończył się w Polsce komunizm. A kiedy się zaczął? Dziś 80. rocznica

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 22.07.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aktorka Joanna Szczepkowska 35 lat temu ogłosiła w Dzienniku Telewizyjnym, że 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm. Natomiast chyba nie każdy pamięta, kiedy się zaczął. Dziś mija 80. rocznica.

Tańce i kiełbasa

22 lipca w PRL od 1945 r. obchodzone było najważniejsze święto państwowe – Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Tego dnia jak kraj długi szeroki organizowano festyny, pikniki, koncerty i potańcówki. W okolicach tego dnia sklepy były lepiej zaopatrzone, a deficytowe produkty (np. wędlinę i alkohol) można było niekiedy nabyć w sprzedaży obwoźnej.

22 lipca był najważniejszym świętem w PRL. Władza robiła wtedy narodowi różne „prezenty”.

22 lipca władze dawała narodowi także inne „prezenty” – w 1949 w Warszawie oddano do użytku Trasę W-Z, w 1954 r. Hucie im. Lenina w Krakowie odbył się pierwszy spust surówki z wielkiego pieca, w 1955 r. Warszawie oddano do użytku Pałac Kultury i Nauki oraz Stadion Dziesięciolecia, a w 1983 r. ogłoszono zakończenie stanu wojennego. Amnestie też były ogłaszane właśnie 22 lipca. Władza miała w zanadrzu także coś dla wrogów ustroju – tego dnia w różnych latach zostali zamordowani, w wielu przypadkach przez „nieznanych sprawców”, działacze podziemia albo ich bliscy, np. matka Krzysztofa Piesiewicza, Aniela.

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego

Manifest PKWN, czyli początek komunizmu

Dlaczego akurat 22 lipca? Na ten właśnie dzień w 1944 r. datuje się ogłoszenie manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Można to uznać za symboliczny początek komunizmu w Polsce.

Możemy tu mówić tylko o dacie-symbolu, to kwestia oddania przez zachodnich aliantów Polski w orbitę wpływów sowieckich została przesądzona zupełnie gdzie indziej i kiedy indziej: najpierw na konferencji w Teheranie (listopad – grudzień 1943 roku), a później w Jałcie (luty 1945) i Poczdamie (lipiec-sierpień 1945). Na marginesie: tuż przed rocznicą wybuchu powstania warszawskiego warto przypomnieć, że polski rząd na wychodźstwie, który zorganizował powstanie, wiedział, że zostaliśmy sprzedani Stalinowi i że ten zryw nie ma żadnego sensu – a mimo to dał do niego sygnał.

Manifest PKWN miał jednak olbrzymie znaczenie, bo ogłoszono w nim powstanie tymczasowego rządu komunistycznego i przedstawiono cele, które realizowała później przez pół wieku „władza ludowa”.

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego

Samochody na placu Czerwonym – czy jakoś tak

Jak to często bywało pod rządami komunistów, okoliczności ogłoszenia manifestu PKWN przypominają dowcip o samochodach rozdawanych na placu Czerwonym w Moskwie (wszystko się zgadza, tylko nie w Moskwie, ale w Leningradzie, nie na placu Czerwonym, ale na placu Rewolucji, nie samochody, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną).

Okoliczności ogłoszenia manifestu PKWN przypominają dowcip o samochodach rozdawanych na placu Czerwonym w Moskwie.

22 lipca 1944 r. radio moskiewskie ogłosiło, iż w wyzwolonym przez wojska radzieckie Chełmie Lubelskim powstał Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. W rzeczywistości PKWN utworzony został pod patronatem Stalina 21 lipca 1944 r. w Moskwie, a jego członkowie dotarli do Chełma Lubelskiego dopiero 27 lipca 1944 r.

Manifest podpisało 15 członków PKWN z przewodniczącym Edwardem Osóbką-Morawskim i wiceprzewodniczącymi: Wandą Wasilewską i Andrzejem Witosem na czele. Prof. Paweł Wieczorkiewicz charakteryzując PKWN w „Historii Politycznej Polski 1935-1945” napisał: „Komitet składał się z 15 członków i, wobec trudności z pozyskaniem kandydatów z Zachodu, stanowił, zgodnie z wcześniejszymi zamierzeniami, amalgamat środowiska moskiewskiego i krajowego, z przewagą pierwszego w proporcji 2:1”. Ośrodek decyzyjny znajdował się w Moskwie.

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego

„Do Narodu Polskiego”

Manifest był najważniejszym dokumentem określającym początki komunizmu (choć to słowo, się tam nie pojawiło) w Polsce.

Manifest PKWN był najważniejszym dokumentem określającym początki komunizmu (choć to słowo, się tam nie pojawiło) w Polsce.

Zwracając się w nim do Narodu Polskiego stwierdzono m.in. „Krajowa Rada Narodowa, powołana przez walczący naród, jest jedynym legalnym źródłem władzy w Polsce. Emigracyjny «rząd» w Londynie i jego delegatura w Kraju jest władzą samozwańczą, władzą nielegalną, opiera się na bezprawnej faszystowskiej konstytucji z kwietnia 1935 roku”. (…) Krajowa Rada Narodowa, tymczasowy parlament narodu polskiego, powołała Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego jako legalną tymczasową władzę wykonawczą dla kierowania walką wyzwoleńczą narodu, zdobycia niepodległości i odbudowy państwowości polskiej”. Uznano w Manifeście, że KRN i PKWN działają na podstawie konstytucji marcowej z 1921 roku jako „jedynej obowiązującej konstytucji legalnej, uchwalonej prawnie”. Jej podstawowe założenia miały obowiązywać w wyzwalanym kraju aż do wybranego w wyborach sejmu ustawodawczego, który miał uchwalić nową konstytucję. Konstytucja została uchwalona w 1952 r.

Wtedy też – tak, dopiero wtedy! - Rzeczpospolita Polska formalnie stała się Polską Rzeczpospolitą Ludową.

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego

Manifest PKWN - szczegóły

W sprawach granic Manifest wzywał do walki o „powrót do Matki – Ojczyzny starego polskiego Pomorza i Śląska Opolskiego”, a także o Prusy Wschodnie i o szeroki dostęp do morza, „o polskie słupy graniczne nad Odrą”. Na wschodzie granica miała być uregulowana zgodnie z zasadą: ziemie polskie – Polsce, ziemie ukraińskie, białoruskie i litewskie – odpowiednim republikom radzieckim.

Manifest zakładał wraz z wyzwalaniem natychmiastową likwidację organów okupacyjnych i powoływanie przez rady narodowe Milicji Obywatelskiej. Deklarowano przywrócenie swobód obywatelskich z wyłączeniem swobody działalności „organizacji faszystowskich”, które jako antynarodowe miały być „tępione z całą surowością prawa”. Wkrótce okazało się, że oznacza to krwawe tępienie wszystkich sił narodowych i patriotycznych, z którymi komunistom było nie po drodze.

W manifeście PKWN zadeklarowano przejęcie na cele reformy rolnej ziem niemieckich, „zdrajców” oraz „obszarników”. Ta ostatnia kategoria dotyczyła majątków powyżej 50 hektarów, a na ziemiach poniemieckich 100 hektarów. Przejęta ziemia miała być rozdzielona za minimalna opłatą między małorolnych i średniorolnych chłopów oraz robotników rolnych i stanowić ich własność indywidualną.

W manifeście PKWN zadeklarowano przejęcie na cele reformy rolnej ziem niemieckich, „zdrajców” oraz „obszarników”

W manifeście zakładano utworzenie systemu płacy minimalnej, rozbudowę systemu ubezpieczeń społecznych i „rozładowanie nędzy mieszkaniowej”. Tu szczególnie trudno się powstrzymać od złośliwości, bo „nędza mieszkaniowa” to problem serwowany obywatelom aż do końca PRL, z którym właściwie do dzisiaj nie udało się nam do końca poradzić. Zadeklarowano (bałamutnie) wsparcie państwa również dla prywatnej działalności gospodarczej oraz spółdzielczości. Obiecywano wprowadzenie bezpłatnego, powszechnego szkolnictwa na wszystkich szczeblach oraz „otoczenie specjalną opieką inteligencji”.

Manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego

Komunistyczna „religia”

Rządy komunistów zapoczątkowane symbolicznie 80 lat temu zaczęły także okres walki z chrześcijaństwem. Wprawdzie w manifeście wyraz „kościół” (pisany z jakiegoś powodu małą literą) pojawia się tylko raz, z zdaniu: „Własność, zrabowana przez Niemców poszczególnym obywatelom, chłopom, kupcom, rzemieślnikom, drobnym i średnim przemysłowcom, instytucjom i kościołowi będzie zwrócona prawowitym właścicielom”, ale wkrótce okazało się, że komunistyczna „religia” nie znosi żadnej konkurencji i zamierza ją zwalczyć, także z użyciem takich metod, jak morderstwa, uwięzienia i tortury.

Rządy komunistów zapoczątkowane 22 lipca 1944 r. zaczęły także okres walki z wiarą i Kościołem.

„Komuniści po przejęciu władzy w Polsce w 1945 r. zamierzali zbudować państwo, w którym nie będzie żadnej religii. Kościół jednak przetrwał ten trudny czas, a nawet pół wieku później został akuszerem polskiej wolności” – napisał prof. Rafał Łatka w rozdziale „Kościół katolicki w PRL (1944-1989)” publikacji „Kościół w Polsce 2023. Raport”.

Świętowanie 22 lipca skończyło się wraz z końcem PRL w 1989 r. Dzisiaj możemy tylko nostalgicznie wyobrażać sobie, jak by wyglądał nasz kraj i kim byśmy byli, gdybyśmy nie znajdowali się pół wieku pod czerwonym butem.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.