Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Zadowolenie z życia
Podobno kochamy narzekać. Mówimy o tym, że to nasza polska narodowa przypadłość czy wręcz kultura w której przyszło nam żyć. Czy jednak życiowa niedola to nasz ślepy los na który jesteśmy skazani? Może ciężko jest się wyłamać i powiedzieć o swoim zadowoleniu z życia? Możemy się obawiać, że zostaniemy uznani za próżniaków, ale najczęściej to my sami wydajemy nad sobą taki osąd kurczowo trzymając się myśli, że żyjemy w fatalnych czasach i będzie nam coraz gorzej. Trudne doświadczenia społeczne ostatnich lat skutecznie utwierdzają nas w tego typu przekonaniach. Tymczasem refleksja nad tym, czemu właściwie narzekamy i z jakiego powodu to robimy może okazać się pomocna.
Być może wszystko zaczyna się od matki polki. Stereotyp mówi między innymi o kobiecie zapracowanej i skłonnej do heroicznego poświęcenia. Można zastanowić się w tym miejscu co rodzi się w sercu dziecka, które patrzy na skrajnie zmęczoną matkę? Mi przychodzą do głowy trzy uczucia: rozpacz, złość i poczucie winy. Wydaje mi się, że smutek przychodzi wraz z chłonięciem atmosfery nieszczęścia i udręczenia.
Trudno się cieszyć, gdy ktoś obok mnie tak bardzo się męczy. Tu pojawia się poczucie winy. Dziecko może nieświadomie czuć się winne, że jest mu lepiej niż matce i to trudne przeżycie staje się swego rodzaju karą za odczuwaną przyjemność. Wreszcie może pojawić się złość - no bo niby dlaczego mama się nadużywa? Czemu nie troszczy się o siebie? No i dlaczego wciąż marudzi, skoro sama się na to skazuje? Być może powinniśmy wszyscy zadać sobie to pytanie? Nie tylko kobiety, ale również mężczyźni bo matka polka jest w każdym z nas. Czy tak naprawdę musimy musieć?
Zaopiekować się samym sobą
Być może potrzebujesz odzyskać lub zdobyć umiejętność zaopiekowania się samym sobą. To wcale nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać! Możliwe staje się to dopiero wtedy, gdy posiadamy w sobie jakąś wewnętrzną reprezentację troski. Być może potrzebujesz zatem pozwolić się sobą zaopiekować? Z jednej strony możemy przeżywać opiekę jako coś miłego, z drugiej strony przyjęcie troski może nas zawstydzać, upokarzać czy budzić w nas zażenowanie. Raczej wolimy myśleć, że jesteśmy kimś niezależnym, ale w ten sposób pogrążamy się w samotności, a stan opuszczenia prowadzi nas do myśli o wrogim świecie na zewnątrz i wewnątrz nas samych. Trudno nam wówczas się z czegoś ucieszyć, być wdzięcznym i mieć nadzieję, że może spotkać nas w życiu coś dobrego.
Możesz również spróbować przyjrzeć się swojemu sposobowi myślenia o ludziach, o świecie oraz temu, co myślisz na własny temat. Przeważnie jest tak, że nie faktyczny poziom życia, jaki osiągnęliśmy, czyni nas nieszczęśliwymi, a raczej to, jak o nim pomyślimy. Niekiedy jesteśmy skłonni do myślenia o różnych sytuacjach w naszym życiu w kategoriach zerojedynkowych i w ten sposób tracimy z oczu złożoność rzeczywistości, co pozwoliłoby nam dostrzec jej realne zabarwienie.
Spróbuj pomyśleć o jakiejś sprawie w swoim życiu w całej palecie różnych barw –czy coś się zmienia, gdy wyjdziesz poza czarno-białą kategorię swojego patrzenia? A co stałoby się wtedy gdybyś zrezygnował z takich stwierdzeń jak „zawsze”, „wszystko”, „każdy” czy „nigdy”? Być może uda ci się wówczas dostrzec nie tylko swoje błędy, ale również swoje zasoby, będziesz mógł spodziewać się nie tylko najgorszego z możliwych scenariuszy danych zdarzeń, a wyobrazisz sobie ich wystarczająco dobrą wersję, a o innych pomyślisz, że są zadowalającym źródłem wsparcia pomimo różnych rozczarowań.
Oczekiwania
Będąc niezadowolonym w swoim życiu, możesz spróbować pomyśleć też o tym, za co czujesz się odpowiedzialny. Być może są to sprawy, na które masz ograniczony czy znikomy wpływ? Taka iluzja posiadania wpływu na bieg wydarzeń niekiedy jest nam bardzo potrzebna, żeby poradzić sobie z lękiem. Niestety drugą stroną medalu jest ogromne przeciążenie. Być może uda ci się znaleźć inną ochronę i wsparcie dla swojego niepokoju?
Niekiedy tym, co całkowicie może pochłonąć naszą życiową energię, to nasze własne oczekiwania wobec nas samych oraz różnych osób, miejsc czy dziejących się wydarzeń. Z jednej strony poszukiwanie możliwości spełnienia własnych pragnień może być naszą ogromną siłą, ale z drugiej strony może prowadzić nas do wypalenia. Pytanie, czy możemy sięgać po więcej, a jednocześnie pozwolić sobie na przeżycie satysfakcji z tego, co aktualnie posiadamy i ucieszyć się z tego kim jesteśmy w obecnej chwili naszego życia.