Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Publikację przygotowała Katolicka Agencja Informacyjna we współpracy z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego J. Paderewskiego.
Zmiana w praktykowaniu wiary
Prof. Mirosława Grabowska zaznaczyła, że Polska wciąż uważana jest za kraj bardziej religijny od innych, co podkreślają uznani badacze tacy José Casanova czy Charles Taylor. Niemniej, jak dodała, od 5-8 lat można zaobserwować szybkie przemiany polskiej religijności.
Jak zaznaczyła socjolożka, na poziomie całego polskiego społeczeństwa deklaracja wiary religijnej nie zmieniła się aż tak bardzo w ciągu minionych 30 lat, zmieniły się natomiast praktyki. Proces ten dynamicznie następuje wśród osób najbardziej wykształconych, a jeszcze szybciej – w największych miastach: Warszawie, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu. W 1992 roku praktykujących regularnie w największych miastach było 52 proc, obecnie – 28, zaś wskaźnik niepraktykujących wzrósł w tym czasie z 18 do 40 proc.
„W pięciu największych aglomeracjach dziś mamy już więcej niepraktykujących w ogóle niż praktykujących regularnie” – podsumowała profesor UW.
Siły apostolskie a zaangażowanie świeckich
Kolejnym „motorem” sekularyzacji są niskie praktyki religijne najmłodszych pokoleń, zwłaszcza osób urodzonych w roku 1997, a więc dzisiejszych 26-latków i roczników późniejszych. Wśród tej grupy wiekowej w ogóle nie praktykuje 38 proc. badanych.
Jednocześnie prof. Grabowska zwracała uwagę na ogromne siły apostolskie, jakimi dysponuje Kościół w Polsce, a co potwierdzają dane CBOS. W polskich parafiach wciąż dokonuje się ogromna praca o wszechstronnym charakterze. Parafie prowadzą bardzo urozmaiconą działalność także w wymiarze społecznym, kulturalnym, charytatywnym: organizują pielgrzymki do miejsc kultu w Polsce i za granicą, prowadzą pomoc dla potrzebujących, w tym niepełnosprawnych, chorych, starszych, emerytów i rencistów; organizują wypożyczalnie książek itp. „Jest to ogromna praca społeczna, wykraczająca poza wsparcie charytatywne” – podkreśliła prof. Grabowska.
Jednocześnie w badaniach ujawnia się także postawa parafian, która powinna niepokoić proboszczów – zaznaczyła badaczka. Okazuje się bowiem, że 73 proc. praktykujących uważa, że nie ma wpływu na to, co dzieje się w parafii, zaś 78 proc. – nie chce takiego wpływu mieć. A więc taki parafianin przychodzi do kościoła po „usługę” religijną, płaci datek i wychodzi – zaznaczyła.
Brak hamulców
Odpowiadając na pytanie o przyszłość Kościoła w Polsce prof. Grabowska stwierdziła, że dostrzega motory zmian sekularyzacyjnych, a więc spadek praktyk wśród ludzi najbardziej wykształconych i wielkich miastach oraz gwałtowny spadek religijności w najmłodszych pokoleniach. Nie dostrzega natomiast hamulców, które mogłyby te procesy powstrzymać.
Zdaniem prof. Grabowskiej, czynniki historyczne dla młodych ludzi są już „archeologią”. Jak wyznała, sama uważa się za część pokolenia Jana Pawła II, bo doświadczyła jego nauczania oraz przeżyła czasy komunizmu. „To były w pewnym sensie antysekularyzacyjne «szczepionki», które moim zdaniem utrzymują wysoki stopień religijności w starszych pokoleniach, ale tych szczepionek nie dostały młodsze pokolenia” – tłumaczyła prof. Grabowska. „I to już nie jest do odrobienia w jakiś zaplanowany sposób” – oceniła badaczka.
Zdaniem byłej dyrektor CBOS procesu sekularyzacji w Polsce nie zahamują też raczej wspólnoty religijne. Przypomniała, że w krajowej syntezie Synodu pojawiło się pojęcie „duchowości silosowej”, które w taki właśnie sposób owe wspólnoty diagnozowały, a więc jako swego rodzaju odizolowane „wyspy” religijności, które nie oddziaływają na całość parafii.
Prof. Grabowska wyraziła sceptycyzm co do poglądu, że antysekularyzacyjnym hamulcem może okazać się polska rodzina. „Transmituje się i dziedziczy nie tylko religijność, ale także, z większa jeszcze efektywnością – niereligijność. Jak wynika z danych, ci, którzy się wychowują w rodzinach katolików «letnich» czy w ogóle niereligijnych – od Kościoła odchodzą, a następnym krokiem jest odejście od wiary” – zauważyła badaczka.
Świadome działanie
Na koniec prof. Grabowska zacytowała opinię amerykańskiego socjologa prof. Petera Bergera: „Nie ma konieczności, zgodnie z którą nowoczesne społeczeństwa muszą być z istoty świeckie. To czy takie się staną jest kwestią naszego działania, świadomych decyzji jednostek, nieprzewidzianych konsekwencji tych wyborów, a także walki o władzę i wpływy między różnymi grupami”.
Więcej o raporcie „Kościół w Polsce 2023” przeczytasz tutaj.
tk, mp / Warszawa