separateurCreated with Sketch.

Papież: Pan przychodzi do nas, kiedy Go głosimy

Wierni na placu świętego Piotra podczas modlitwy Regina Caeli
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Kiedy spotykamy Jezusa, żadna przeszkoda nie może nas powstrzymać od głoszenia Go” - przypomniał Franciszek w wielkanocny poniedziałek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę „Regina caeli”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Kobiety spotykają Zmartwychwstałego

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dzisiejsza Ewangelia sprawia, że przeżywamy na nowo spotkanie niewiast ze zmartwychwstałym Jezusem w poranek wielkanocny. W ten sposób nam przypomina, że to właśnie one, uczennice, były pierwszymi, które Go zobaczyły i spotkały.

Możemy postawić sobie pytanie: dlaczego one? Z bardzo prostego powodu: ponieważ to one jako pierwsze poszły do grobu. Podobnie jak wszyscy uczniowie, również one cierpiały z powodu tego, jak zdawało się zakończyła się sprawa Jezusa. Ale w przeciwieństwie do innych, nie pozostały w domu sparaliżowane smutkiem i strachem: wczesnym rankiem, o wschodzie słońca, poszły uczcić ciało Jezusa, niosąc wonne olejki. Grób był zapieczętowany i zastanawiały się, kto mógłby odsunąć kamień (por. Mk 16, 1-3). Jednak ich wola spełnienia tego czynu miłości zwycięża nad wszystkim. Nie zniechęcają się, wychodzą ze swoich lęków i udręk. Oto droga do odnalezienia Zmartwychwstałego: porzucenie naszych lęków, porzucenie naszych udręk.

Dzielenie radosną nowiną

Prześledźmy scenę opisaną w Ewangelii: niewiasty przybywają, widzą pusty grób i „z bojaźnią i wielką radością” biegną – mówi tekst – „aby oznajmić to Jego uczniom” (Mt 28,8). Ale gdy idą, aby to oznajmić, Jezus wychodzi im na spotkanie. Zauważmy to wyraźnie: Jezus spotyka je, gdy idą, aby Go oznajmić. To piękne: kiedy głosimy Pana, Pan do nas przychodzi. Czasami myślimy, że sposobem aby być blisko Boga jest trzymanie Go blisko nas; bo jeśli potem się odsłaniamy i zaczynamy o tym mówić, przychodzą osądy, krytyka, może nie wiemy, jak odpowiedzieć na pewne pytania czy prowokacje, i wtedy lepiej o tym nie mówić i zamknąć się w sobie: to nie jest dobre. Natomiast Pan przychodzi, kiedy Go głosimy. Zawsze odnajdziesz Pana na drodze głoszenia. Głoś Pana, a spotkasz Go. Szukaj Pana, a spotkasz Go. Zawsze w drodze, tego uczą nas niewiasty: spotykamy Jezusa, dając o Nim świadectwo. Niech to zapadnie nam w pamięć: Jezusa się spotyka, dając o Nim świadectwo.

Posłużmy się przykładem. Jeśli zdarza się nam czasami, że otrzymujemy wspaniałą wiadomość, na przykład o narodzinach dziecka, to wtedy jedną z pierwszych rzeczy, jakie czynimy, jest podzielenie się tą radosną nowiną z przyjaciółmi. A opowiadając ją, powtarzamy ją również sobie i w jakiś sposób sprawiamy, że ożywa ona w nas jeszcze bardziej. Jeśli dzieje się tak w przypadku dobrej nowiny, to dzieje się tak nieskończenie bardziej w przypadku Jezusa, który jest nie tylko dobrą nowiną, ani nawet najlepszą nowiną w życiu, ale samym życiem, „zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25). Ilekroć ją głosimy, nie uprawiając propagandy czy prozelityzmu – tego nie wolno, czym innym jest głoszenie, a czym innym uprawianie propagandy czy prozelityzmu. Chrześcijanin głosi, a kto ma inne cele, uprawia prozelityzm. Za każdym razem, gdy Go głosimy, Pan wychodzi nam na spotkanie. Przychodzi ON z szacunkiem i miłością, jako najpiękniejszy dar, którym trzeba się dzielić. Jezus przebywa w nas jeszcze bardziej za każdym razem, kiedy Go głosimy.

Czy naprawdę spotkałem Jezusa?

Pomyślmy jeszcze raz o niewiastach z Ewangelii. Był tam opieczętowany kamień, a mimo to poszły one do grobu. Było tam całe miasto, które widziało Jezusa na krzyżu, a jednak poszły one do tego miasta, aby oznajmić, że On żyje. Kiedy spotykamy Jezusa, żadna przeszkoda nie może nas powstrzymać od głoszenia Go. Jeśli natomiast trzymamy dla siebie Jego radość, to może dlatego, że jeszcze nie spotkaliśmy Go naprawdę.

Bracia i siostry, wobec doświadczenia niewiast zadajmy sobie pytanie: kiedy ostatni raz dawałem świadectwo o Jezusie? Co czynię dzisiaj, aby ludzie, których spotykam, otrzymali radość Jego głoszenia? I jeszcze: czy ktoś, myśląc o mnie, może powiedzieć: ta osoba jest pogodna, jest szczęśliwa, jest dobra, bo spotkała Jezusa? Prośmy Matkę Bożą, aby pomogła nam być radosnymi zwiastunami Ewangelii.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.