separateurCreated with Sketch.

Jak się starzeć nie stając się “starym”? Wskazówki z Biblii

kolorowo ubrana uśmiechnięta starsza kobieta podtrzymuje dłonią okulary i patrzy w aparat
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aliénor Strentz - 21.03.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Na Zachodzie wielbi się młodość kosztem starości. A jak my, chrześcijanie, możemy traktować ten ostatni etap życia? Czy postrzegamy go jako nieunikniony schyłek, czy jako uprzywilejowany czas rozwoju zgodnie z wolą Bożą?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Na Zachodzie kultura tego, co nadaje się już tylko do wyrzucenia i tego, co się opłaca, narzuca przekonanie, że starość to okres zależności i nieporadności. Wartość osoby określa się miarą jej wydajności w społeczeństwie. Ale mądrość biblijna szanuje to, co dawne. Podczas gdy świat głośno woła, że starość to wróg, którego należy zwalczać, Biblia objawia coś całkiem przeciwnego: "U starców tylko byłaby mądrość, a rozum u wiekiem podeszłych" (Hi 12,12). W Psalmie 92 czytamy wręcz, że sprawiedliwi wydadzą owoc nawet w starości, że są "pełni soku i zawsze żywotni" (wiersz 15).

Istnieją stereotypy dotyczące osób starszych: że chętnie się skarżą, są dominujące i skłonne do krytyki i ma się raczej ochotę od nich uciekać. Inni za to są błogosławieństwem dla swojej rodziny, parafii, swojego otoczenia. Co takiego mają w sobie te osoby, czego brakuje innym? Jak starzeć się z wdziękiem, zgodnie z planem Bożym? Oto kilka wskazówek zaczerpniętych z Biblii, ale także zapożyczonych od osób starszych, pogłębiających swoją wiarę chrześcijańską.

Wierzyć w nasze ostateczne przeznaczenie: życie z Bogiem

Wiara w nasze ostateczne przeznaczenie po życiu ziemskim kształtuje nasz charakter i nasze codzienne poczynania. W Ewangelii wg św. Łukasza poznajemy 84-letnią prorokinię Annę, która żyła swoją głęboką wiarą i nie rozstawała się ze świątynią, "służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą" (Łk 2,37).

Można sobie wyobrazić, że modliła się za siebie, o przyjście Mesjasza i zbawienie Izraela. Przyświecała jej nadzieja na realizację obietnicy powtórnego przyjścia Mesjasza i wiara, że Bóg przyjmie ją do siebie w godzinie jej śmierci.

Ofiarować swoją słabość Bogu

Biblia ukazuje nam różne wzorce osób starszych, ciężko doświadczonych i kruchych. W Księdze Rut Noemi, której imię znaczy "Moja słodycz", straciła męża i dwóch synów, i domagała się, żeby ją nazywać nowym imieniem: "Mara", to znaczy "zgorzkniała, zasmucona". To pozwala zrozumieć, jak bardzo czuła się opuszczona przez Boga, a nawet potępiona przez Niego. "Pełna wyszłam, a pustą sprowadził mnie Pan. Czemu nazywacie mnie Noemi, gdy Pan wydał świadectwo przeciw mnie, a Wszechmogący uczynił mnie nieszczęśliwą?" (Rt 1,21).

Losy Noemi skłaniają do zastanowienia nad sensem starości. Młodość darzy nas zdrowiem, przyjaciółmi, dobrami, potomstwem, nadzieją, a starość przeciwnie, stopniowo odbiera nam większą część tych dóbr. Człowiek stary ma w sobie pustkę, czuje się samotny, bezbronny, przeżywa sytuacje będące namiastką śmierci.

Noemi jednak zdecydowała się na wybór w oparciu o wiarę, podjęła ryzyko niebezpiecznej podróży do swojego kraju. Bóg ponownie napełnił ją dobrami za pośrednictwem jej synowej Rut, która poślubiła Boaza, "wybawcę", człowieka zapowiadającego Chrystusa Odkupiciela.

Noemi odniosła zwycięstwo w swojej wewnętrznej walce. Podobnie jak ona jesteśmy wezwani, żeby w starości nie ulegać wąskiej wizji życia, ale wierzyć, że Bóg ma wobec nas "zamiary pełne pokoju, a nie zguby, by zapewnić nam przyszłość, jakiej oczekujemy" (Jr 29,11).

Ucząc się dzień po dniu rezygnacji z siebie, z wszelkiej goryczy i z żalu, składamy naszą ufność w Bogu. Wtedy On umożliwia nam rozwój, bo, jak wskazuje doświadczenie podeszłych wiekiem bezdzietnych małżonków Elżbiety i Zachariasza, którym urodził się prorok Jan Chrzciciel, "dla Boga nie ma nic niemożliwego" (Łk 1,37).

Nieść wsparcie, pocieszenie i mądrość młodym

W Starym Testamencie w wielu miejscach znajdujemy skierowane do starszych wezwanie, żeby wychowywali młodszych. Psalm 145 (wiersz 4) zachęca każde pokolenie do przekazywania następnemu pokoleniu wiedzy o pięknie dzieł Bożych. Jak podkreśliły Sharon W. Betters i Susan Hunt, chrześcijańskie autorki dzieła Starzeć się z wdziękiem, "Bóg nigdy nie marnuje żadnego doświadczenia, żadnej żałoby czy przejścia przez pustynię. Dzielenie się z innymi lekcją, jaką Bóg daje osobiście każdemu z nas, jest bardzo rozwijające".

Starość, której towarzyszy rozeznawanie i wiara, rzeczywiście upoważnia ludzi starszych do pomocy najmłodszym w rozróżnianiu piękna i sensu każdego rozdziału ich własnej historii... nawet jeśli czasami wydaje im się ona niespójna.

Tak właśnie prorokini Anna, przy okazji przedstawienia Jezusa w świątyni, pocieszyła Dziewicę Maryję, wstrząśniętą proroctwem Symeona (Łk 2,35), który zapowiedział, że miecz przeszyje jej serce. Można sobie wyobrazić współczucie Anny dla Maryi i jej słowa mające umocnić nadzieję młodej dziewicy: z pewnością Anna musiała jej przypomnieć, że Bóg nigdy nie opuszcza świętych niewiast Izraela, i tym bardziej nie opuści matki swojego Syna...

Tak jak prorokini Anna, dobry starzec Symeon czy Zachariasz i Elżbieta, którzy mieli nadzieję wbrew wszelkiej nadziei, możemy wybrać starość rozkwitającą w łasce i miłości Boga i bliźniego.

I jeszcze jedna wskazówka: zastanawianie się nad ostatnim etapem swojego życia przed wielkim spotkaniem z Chrystusem oznacza uzmysłowienie sobie, jak chcę przeżyć moją "podróż do Nieba", a więc także intensywniejsze życie każdą chwilą naszego krótkiego istnienia.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More