Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Po śmierci żony, z którą żył od 72 lat, Peter Davies postanowił poświęcić swoje serce i duszę, aby pomóc młodszemu pokoleniu. Sześć lat temu stulatek postanowił wrócić do szkoły, by pomagać jako wolontariusz w czytaniu. Godziny, które poświęcił na pomoc młodzieży w Dean Valley Community Primary School w Anglii, przysłużyły się zarówno uczniom, jak i wdowcowi.
100-letni wolontariusz
Jak powiedział Davies w wywiadzie dla BBC: „Jestem pewien, że wyciągnę z tego więcej niż dzieci. To cudowne, ciepłe uczucie, że należę do tej społeczności. Nie jestem tym starcem, który żyje sam. Jestem częścią większej grupy, co jest wspaniałe”. I dodał: „Dodatkowo, gdy jadę gdziekolwiek w moim miasteczku, co chwilę jakieś dziecko krzyczy «Witam, panie Davies», a ja wtedy czuję się wysoki na 10 stóp”.
Vicky McPherson, która jest dyrektorką szkoły, również podzieliła się efektami wysiłków Daviesa. „Poświęcił swój czas tak wielu dzieciom w ciągu ostatnich sześciu lat, aby zaszczepić miłość do czytania. Nigdy nie będziemy w stanie wystarczająco mu za to podziękować”. Jej zdaniem starszy pan jest „inspirujący, hojny i troskliwy”.
Po śmierci żony
Davies wyjaśnił, że śmierć jego żony sprawiła, że poczuł się jak „zagubiona dusza”, a wolontariat w szkole nadał cel jego tygodniowi.
Niedawno jego starania zostały docenione na liście King's New Year Honours, gdzie weteran II wojny światowej został odznaczony Medalem Imperium Brytyjskiego (BEM). Davies był najstarszą osobą, która otrzymała odznaczenie, a jego nagroda rzuca światło na bardzo pozytywny wkład osób starszych w społeczeństwo oraz na to, jak wspaniałą częścią społeczności są.