Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Antropolog Albert Mehrabian zauważył, że w procesie komunikacji interpersonalnej tylko 7% to informacje przekazywane za pomocą słów. Za 38% przekazu odpowiada brzmienie głosu, a za pozostałe 55% – zachowania niewerbalne. Te konkretne liczby były później podważane, ale faktem pozostaje, że mowa ciała pełni bardzo ważną funkcję w komunikacji. Dotyczy to zwłaszcza rozpoznawania kłamstwa, kiedy z założenia słowa nie oddają prawdy.
Zestaw zachowań, a nie jeden gest
Na samym początku trzeba jednak bardzo wyraźnie podkreślić, żeby nie przywiązywać zbyt wielkiej wagi do pojedynczych gestów. Zaplecione ramiona są interpretowane przez specjalistów jako postawa zamknięta, ale wcale nie zawsze tak jest. Ktoś może na przykład przybierać taką pozę, bo... jest mu zimno. Choć odgarnianie włosów przez kobietę bywa odczytywane jako oznaka zainteresowania danym mężczyzną, to równie dobrze może oznaczać jedynie chęć odsłonięcia oczu.
Po pierwsze więc, fundamentalne znaczenie w odczytywaniu mowy ciała ma kontekst. Najpierw należy ustalić przyczynę danego zachowania i zobaczyć, czy nie jest ono przypadkowe. Po drugie, liczą się tylko zestawy zachowań, a nie pojedyncze gesty. Dzięki tym dwóm prostym zasadom zminimalizujemy możliwość błędu w interpretowaniu zachowań innych ludzi.
Diabeł tkwi w szczegółach
Z założenia kłamca to ktoś, kto stara się być wiarygodny i zrobić wszystko, by przekonać nas, że mówi prawdę. Tym, co jednak zdradza większość ludzi – jeśli tylko potrafimy to zauważyć – są pewne mimowolne ruchy i zachowania, nad którymi z reguły nie jesteśmy w stanie zapanować.
Doktor Lilian Glass, analityk behawioralny, w książce Mowa ciała kłamców, wymienia aż kilkadziesiąt różnych znaków, które zdradzają kłamcę. Oznaką kłamstwa może być nawet zmiana w oddechu. Napięcie w górnej części klatki piersiowej jest często objawem niepokoju i zdenerwowania. Kłamca może nagle ją unosić, a także gwałtownie wydychać powietrze. Znaczenie ma też zmiana zabarwienia skóry. U osób z jasną karnacją mogą wystąpić zarówno rumieńce, jak i inne plamy na skórze. U ludzi z ciemną karnacją skóra może stawać się ziemista lub bledsza. Oczywiście, kłamstwu towarzyszy często nadmierne pocenie się.
Zmiana postawy ciała
Poza wymienionymi fizjologicznymi procesami u kłamców obserwuje się konkretne ruchy i pozycje ciała. Z reguły ich postawa się zmienia: ciało staje się spięte, ramiona pochylają się do przodu, może pojawić się przygarbienie i unikanie patrzenia w oczy rozmówcy. Sygnały te mogą być też efektem wstydu, poczucia winy lub zakłopotania.
O tym, że mamy do czynienia z osobą, która kłamie, może świadczyć także wzruszanie ramionami (kiedy ktoś odpowiada na pytania lub mówi o ważnej sprawie), nagłe odchylanie się do tyłu, pochylanie się do przodu, nienaturalne ruchy głowy. Liczy się nawet ułożenie czyichś stóp. Jeśli unoszą się lub kierują w stronę wyjścia, to znaczy, że dla kogoś dana rozmowa jest niewygodna. Podobnie szuranie występujące w ważnym momencie spotkania może wskazywać na kłamstwo.
Mechanizmy obronne
Są pewne oznaki kłamstwa, które łatwiej zapamiętać i rozpoznać. W geście obronnym, który może wskazywać na kłamstwo, zasłania się szyję, dotyka kołnierzyka koszuli, poluzowuje się krawat (kłamca odczuwa przypływ gorąca).
Takim podejrzanymi gestami są też głośne przenikanie śliny, gryzienie palców i paznokci, zakrywanie ust, osłanianie wrażliwych części ciała, krzyżowanie ramion, oznaki swędzenia i drapanie się, chowanie dłoni lub rąk, zaciskanie pięści.
Ważne jest także to, aby być czujnym na to, czy ktoś zachowuje spójność między mową ciała, a tym, co mówi. Ciało potrafi sprzeciwić się kłamstwu i bywa tak, że ktoś, kto coś potwierdza, mimowolnie kiwa głową w geście zaprzeczenia. Nie zapominajmy jednak nigdy o dwóch przytoczonych na początku zasadach. W przeciwnym razie możemy łatwo ulec błędnym przekonaniom.