Medytacja na środę czwartego tygodnia Adwentu
Usiądź i przez chwilę oddychaj spokojnie.
Pomyśl o Bogu, który patrzy na Ciebie z miłością.
Przeczytaj spokojnie fragment z dzisiejszej Ewangelii:
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę (Łk 1,39n).
Wyobraź sobie to spotkanie młodziutkiej Maryi i jej sędziwej kuzynki Elżbiety. Wczuj się w bijącą z tej sceny atmosferę entuzjazmu, radości i wdzięczności: oto spełniają się nie tylko ich osobiste marzenia, ale pragnienie całych pokoleń Izraela!
Pomyśl o jednej rzeczy, która sprawia Ci prawdziwą radość. Teraz spróbuj się w nią wczuć. Zobacz w niej przedsmak nieskończonej radości, która nadejdzie wraz z powrotem naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Modlitwa: Boże, każde dobro w Tobie ma swoje źródło. Proszę Cię, naucz mnie dostrzegać każdy, nawet najmniejszy okruszek dobra w mojej codzienności i widzieć w nim znak Twojej troski o mnie.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.