Medytacja na trzecią niedzielę Adwentu
Usiądź wygodnie.
Wyobraź sobie, jak patrzy na Ciebie Bóg.
Przeczytaj fragment dzisiejszego czytania:
Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie (Iz 35,10).
Wyobraź sobie tłum pielgrzymów zbliżających się do celu swej długiej wędrówki. Wczuj się w ich zmęczenie spowodowane długą, trudną i niebezpieczną drogą oraz radość z osiągnięcia upragnionego celu, która jest silniejsza niż to wszystko, co trudne.
Możesz teraz poprosić Boga, żeby dodał Ci otuchy i siłę do przezwyciężania tego, co sprawia Ci najwięcej trudności.
Modlitwa: Panie Boże, jest jak jest, sam widzisz. Ale wierzę (a co najmniej mam nadzieję), że razem z Tobą „damy radę”. Pomóż, proszę, zwłaszcza w tej sprawie, za którą w ogóle ciężko mi się zabrać.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.