Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
O wspomnieniach związanych z mamą i jej odejściem, Oliwia Bieniuk opowiedziała w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem z TVP. Wywiad miał miejsce z okazji zbliżającej się premiery filmu Ania (7 października) w reżyserii Krystiana Kuczkowskiego i Michała Bandurskiego.
Doskonale pamiętam dzień, w którym odeszła
Oliwia wyznała dziennikarzowi, że tęskni za mamą i choć z czasem ból po śmierci jest coraz mniejszy, to nie potrafi do końca pogodzić się z jej odejściem. "Wiadomo, że z biegiem lat przyzwyczajasz się do tego, że kogoś nie ma, ale prawda jest taka, że ta osoba zostaje w sercu już na zawsze. I potem, praktycznie każdego dnia, w wielu momentach i sytuacjach życiowych ci jej brakuje" – mówi córka Przybylskiej.
Niektóre zdarzenia związane z mamą pamięta jak przez mgłę, inne bardzo wyraźnie. Podobnie jak wielu innych ludzi, Oliwia szczególnie ceniła ją za autentyczność, bycie sobą i wielką miłość do życia. Oliwia wspomina, że jej mama podchodziła do wszystkiego z uśmiechem i pewnością siebie, a jej specjalnością było umiejętność obracania różnych sytuacji w żart.
Choć nie zdążyła się z nią pożegnać, doskonale pamięta dzień, w którym mama odeszła. Wyraziła też swoją radość z powstania filmu Ania i z tego, że dzięki tej produkcji pamięć o tak bliskiej jej sercu osobie zostanie podtrzymana.
Źródło: TVP