Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
8 sierpnia br. obiegła media informacja, jakoby dzień wcześniej ks. Kamil Ciulkin, wikariusz w parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku, sprawował mszę świętą pod wpływem alkoholu. Tegoż dnia, po przeprowadzonej rozmowie i weryfikacji zarzutów, abp Józef Guzdek podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu duchownego z funkcji wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej i skierował go na leczenie i terapię odwykową.
31 sierpnia lokalny dziennik "Kurier Poranny" podał informację, że badania w szpitalu psychiatrycznym nie wykazały, aby ks. Ciulkin był uzależniony od alkoholu. Lekarze zdiagnozować mieli za to u niego wysoki poziom stresu. Objawiać miał się on zaburzeniami równowagi, sztywnością nóg i drżeniem ciała. Informacja ta, z uwagi na tajemnicę lekarską, ma charakter nieoficjalny. W ślad za "Kurierem Porannym" podała ją również Aleteia Polska w tekście pt. „Z chorego księdza zrobili alkoholika”. Wikariusz z Białegostoku nie był pijany w trakcie mszy świętej.
Dziś (6.09) otrzymaliśmy stanowisko kurii arcybiskupiej w tej sprawie. "Metropolita białostocki, wypełniając swoje obowiązki, podjął decyzję w sprawie ks. Kamila Ciulkina na podstawie zebranego materiału, kierując się procedurami prawa kanonicznego. Arcybiskup ufa, że przyjęte rozwiązania będą dobre dla wspólnoty wiernych i samego księdza Kamila" – czytamy w nim. Rzecznik kurii, Teresa Margańska, podkreśliła również, iż cały czas pozostaje w mocy oświadczenie wydane w tej sprawie 8 sierpnia.
W związku z powyższym przepraszamy za opublikowanie - bezpodstawnie - informacji, iż ks. Kamil Ciulkin nie sprawował Eucharystii pod wpływem alkoholu. Oświadczenie kurii oraz informacje docierające do nas z innych źródeł wskazują na wysokie prawdopodobieństwo zaistnienia tego rodzaju okoliczności. Również, wbrew naszej błędnej interpretacji, "Kurier Poranny" nie podał tego rodzaju informacji, a wskazał jedynie, że ks. Ciulkin nie jest osobą uzależnioną od alkoholu.