Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Maj to wyjątkowy miesiąc. W Kościele katolickim szczególnie poświęcony jest Matce Bożej – cichej i pokornej, tej, która z ufnością oddawała cześć Bogu, nawet wtedy, kiedy po ludzku wydawało się to niemożliwe, a nawet przerażające. Maryja całą sobą była zanurzona w Słowie Bożym, zachowywała każdą myśl i rozważała ją w cichości i pokorze serca (Łk 2,19). Czy potrafimy dzisiaj brać z Niej przykład i – tak jak ona – wsłuchiwać się Boże Słowo bez zadawania zbędnych pytań? Przeczytaj fragment książki Tajemnica ukrytej Miriam.
Z ufnością zawołać „fiat”
Ukryta Miriam uczy nas, jak i gdzie szukać Chrystusa. Możemy codziennie odkrywać go w Bożym Słowie. Jeśli zaufamy, to Słowo będzie przemieniać nasze serce i życie. Obiektywnie nic może się nie zmienić, ale nasza dusza pomimo niepokoju, lęku i codziennych trudności, będzie odczuwać wolność i radość.
Potrzebujemy wiary, która będzie jak ziarno gorczycy, pokory i ufności, którą miała Maryja, tak byśmy mogli zobaczyć sens historii naszego życia, byśmy ją zrozumieli i zaakceptowali. Potrzebujemy tak jak Maryja z ufnością zawołać fiat. Nie staraj się zrozumieć Boga, staraj się zaufać i pełnić Jego wolę.
Czym karmisz swoje serce?
Od momentu zwiastowania treść całego życia Maryi jest odpowiedzią Boga na Jej fiat – „niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38). Nie ma w Niej i w tym, czego doświadcza, niczego wyrwanego z pieczy Opatrzności Bożej.
Uczy nas, że „zachowywać słowo Boże” oznacza uchronić Bożą obecność w swoim życiu przed zapomnieniem; przed przekonaniem, że Bóg już „nie daje rady”; że Go nie ma, że nas zostawił albo się nami nie interesuje. Nawet jeśli my o Nim zapomnimy, On o nas zapomnieć nie może, bo wyrył nas sobie w swoim ojcowskim Sercu i pozwolił, aby Najświętsze Serce Jego umiłowanego Syna zostało przebite zamiast naszych serc skłonnych do grzechu.
Nie otworzysz się na Boga, jeśli nie otworzysz swojego serca na Jego Serce, jeśli nie ocalisz w głębinach swojej duszy, w której może zalegać wieloletni lęk, pragnienia Światła, które rozrywa zasłonę każdego mroku. Maryja uczy nas zachowywać i rozważać w sercu „wszystkie sprawy”. Wszystko, co spotyka nas każdego dnia. Wszystko.
Bo wszyscy i wszystko, jak przekonuje nas św. Paweł, zostało stworzone dla Chrystusa i w Chrystusie: […] w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie (Kol 1, 15–17).
Przebywając z Maryją – Pełną Łaski – upodabniamy się do Jej Syna zarówno w znaczeniu duchowym – przez zaufanie do Boga Ojca – jak i moralnym (choć nasza natura cierpi z powodu skłonności ku złemu) – przez walkę z naszymi słabościami, „Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). Duchowość ukrytej Miriam, w którą wchodzimy przez nabożeństwo ku Niej, to przestrzeń, w której moc doskonali się w naszych słabościach.
Odzyskać utracony pokój
Nic wielkiego w naszym duchowym życiu nie dziej się bez umierania, w ogóle nic nie zaistnieje duszy bez działania łaski. A już na pewno nie dokona się twoje nawrócenie, przemiana twojego umysłu, sposobu myślenia, postrzegania, bycia i życia. Bez skruchy wzrasta zatwardziałość serca… nie ma umierania bez pokajania.
Maryja… Miriam jest cicha i ukryta niczym działanie łaski Bożej w duszy miłującej Boga… Niczym ziarno rzucone w łono ziemi jest znakiem humilitas, pokory. Pokornie i cicho mamy obumierać jak Chrystus, Sługa Jahwe, obarczony naszymi grzechami, biedami, cierpieniami.
Chrystus jest jedynym Pośrednikiem do Boga Ojca; Maryja zaś jest tą, która podprowadza nas do swojego Syna. Robi to z taką czułością – właściwą Jej macierzyńskiej naturze – że nawet najwięksi grzesznicy ulegają Jej urokowi: owej pełni łask, w której odnajdujemy Bożą obecność tak bardzo realną, że porusza nasze serca. W Jej Synu wszyscy jesteśmy pojednani z Bogiem przez krew Chrystusowego krzyża.
Maryja uczy nas zachowywać i rozważać słowo Boże w każdym momencie naszego życia. Uczy nas podjęcia walki ze „starym człowiekiem”, który chce żyć tak, jakby Boga nie było. Duchowość ukrytej Miriam to ucieczka na pustynię serca, aby w ciszy i milczeniu kontemplować oblicze miłości Boga.
Współczesny człowiek, przyzwyczajony do komfortu, zapomniał o sferze duchowej, odrzuca to, co wymagające i co wiąże się z umartwieniem, na rzecz przyjemności. Na pustyni nie da się udawać i symulować. Tam opadają nasze maski. Ten czas odosobnienia jest niezwykle potrzebny człowiekowi XXI wieku, który wykreował sobie rzeczywistość przepełnioną absurdami i sztucznością.
Fragment pochodzi z książki „Tajemnica ukrytej Miriam. Cicha i skuteczna walka duchowa”, Wydawnictwo Esprit. Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl.