separateurCreated with Sketch.

Dlaczego 1 maja znów czcimy świętego Józefa?

Święta Rodzina
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Święty Józef jest opiekunem rodzin chrześcijańskich i małżeństw, a także ojców i sierot. Jego opiece polecani są ludzie pracy, szczególnie ci wykonujący zawód rzemieślnika, drwala czy cieśli, ale też inżynierowie, grabarze, wychowawcy, podróżujący, bezdomni i umierający.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

1 maja zapisał się w świadomości współczesnego człowieka jako Święto Pracy, zwane też Międzynarodowym Dniem Solidarności Ludzi Pracy. Robotnicy czcili 1 maja już w 1890 roku, chcąc w ten sposób upamiętnić wydarzenia, jakie cztery lata wcześniej rozegrały się w Chicago, kiedy upominali się o 8-godzinny dzień pracy. W Polsce trzeba było czekać jednak aż sześć dekad, zanim w 1950 roku ustanowiono 1 maja świętem państwowym.

To tradycja świecka, jednak katolicy wiedzą, że 1 maja czcimy przede wszystkim św. Józefa Robotnika, patrona ludzi pracujących. A praca jest znana od początku istnienia świata.

Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał

– czytamy w Księdze Rodzaju. W przypowieściach Jezus mówi o robotnikach w winnicy i o talentach, uzdolnieniach do wykonywania określonego rodzaju pracy, a św. Paweł pisze:

Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je.

Praca zajmuje w życiu katolika miejsce szczególne. W kalendarzu liturgicznym dzień 1 maja zapisał się za sprawą papieża Piusa XII, który w 1955 roku, zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich, zaproponował 1 maja jako alternatywę dla świeckiego Święta Pracy. Tematowi temu poświęcano i w następnych latach wiele uwagi. Papież Jan Paweł II analizował problem pracy we współczesnym świecie w encyklice Laborem exercens, Sobór Watykański II w Konstytucji Gaudium et spes poświęcił tej tematyce wiele uwagi.

Święty Józef – rzemieślnik

Wróćmy jednak do świętego Józefa, który w roku liturgicznym obchodzi dwa święta. Nie można przecież zapomnieć o 19 marca (w kronikach zachowały się wzmianki o kulcie świętego w Krakowie już w XI wieku), kiedy czczony jest jako Oblubieniec Matki Bożej, szczególnie w marcowe środy.

Majowe święto ma natomiast nieco inny wymiar. "Św. Józef, cieśla z Nazaretu, małżonek Najświętszej Marii Panny i opiekun Chrystusa, jest obecnie otoczony osobistym kultem jako uosobienie godności człowieka pracy, a także opatrznościowy opiekun robotniczej rodziny" – pisał Hugo Hoever w Żywotach świętych na każdy dzień.

Św. Józef pochodził z Betlejem, z rodu króla Dawida, a jego imię, z hebrajskiego Josef, znaczy „niech przyda Jahwe”. Ciężko pracował, a na obrazach przedstawiany jest najczęściej z narzędziami cieśli albo z lilią, symbolem czystości. W Ewangeliach określany jest jako tektōn, z łacińskiego faber, czyli rzemieślnik naprawiający narzędzia rolnicze i przedmioty drewniane. Zachowały się też opisy i obrazy przedstawiające św. Józefa wyrabiającego stoły i ławy. To z tej pracy, wykonywanej na zamówienie, rzetelnie i w pokorze, utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Wzmianek o świętym można szukać w okresie dzieciństwa i młodości Jezusa. Towarzyszył Maryi przed rozwiązaniem, był obecny w Betlejem, chronił w czasie ucieczki do Egiptu. Ostatnie bodaj wzmianki pochodzą z czasów, gdy Jezus miał 12 lat i został przez rodziców odnaleziony w świątyni.

Kult św. Józefa w Polsce

Kult św. Józefa zaczął szerzyć się w Polsce na przełomie XI/XII wieku, za sprawą zakonu karmelitów i sióstr wizytek. Cztery wieki później święty był na tyle znany, że czczono go w świątyniach, a jednym z miejsc stał się Kalisz. Jak głosi tradycja, dzieje tamtejszej świątyni sięgają XIII wieku, zaś początki sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu to rok 1670. Wtedy za przyczyną św. Józefa został uzdrowiony mieszkaniec wsi Szulec, a na znak wdzięczności ufundował obraz i ołtarz Świętej Rodziny w kaliskiej kolegiacie.

1 maja corocznie przybywają tam pielgrzymki ludzi pracy. Św. Józefa obrali też za patrona polscy księża więzieni w Dachau. W 1945 r. złożyli przysięgę, że jeśli obóz zostanie oswobodzony, co roku będą dziękować za ocalenie w kaliskim sanktuarium.

Kalisz jest miejscem wyjątkowym dla kultu świętego Józefa, ale nie jedynym. W Polsce można doliczyć się około 300 świątyń pod wezwaniem św. Józefa, w tym kilkadziesiąt nosi imię św. Józefa Robotnika. Również niektóre szkoły, jak np. Rzemieślnicza Branżowa Szkoła w Nowym Sączu, obrały za patrona świętego Józefa.

Kult świętego znany jest także w innych krajach. Od XVII wieku św. Józef jest patronem Kanady, Czech, Austrii i Hiszpanii, a od XVIII wieku – także Portugalii. Na świecie można też odbyć studia z zakresu józefologii, czyli refleksji teologicznej poświęconej świętemu.

Święty Józef jest opiekunem rodzin chrześcijańskich i małżeństw, a także ojców i sierot. Jego opiece polecani są ludzie pracy, szczególnie ci wykonujący zawód rzemieślnika, drwala czy cieśli, ale też inżynierowie, grabarze, wychowawcy, podróżujący, bezdomni i umierający.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.