ALE prasówka to przegląd prasy poświęcony sprawom ważnym dla katolików z całego świata. W dzisiejszym wydaniu m.in.: czy patriarcha Cyryl jest oligarchą; skandal seksualny w argentyńskim kościele; czy papież zainterweniuje ws. niemieckiej "drogi synodalnej".
Czwartek, 28 kwietnia 2022 r.
1. Czy patriarcha Cyryl jest oligarchą? Biografia z handlem tytoniem i rajami podatkowymi w tle.
2. Skandal w Argentynie. Zakonnice oskarżają biskupów o molestowanie seksualne i mobbing.
3. Czy papież zainterweniuje ws. niemieckiej "drogi synodalnej"? Prognoza kard. G. Pella.
4. 522. rocznica pierwszej mszy na terenie dzisiejszej Brazylii. Niezwykłe nabożeństwo nad brzegiem oceanu.
5. Czy czekają nas fuzje diecezji? Na Zachodzie coraz więcej tronów biskupich pozostaje nieobsadzonych.
1Czy patriarcha Cyryl jest oligarchą? Biografia z handlem tytoniem i rajami podatkowymi w tle
"Cyryl to nie Franciszek" – stwierdza na łamach "Huffington Post" watykanistka Maria Antonietta Calabrò. Jej zdaniem patriarcha Moskwy nie jest ascetą, lecz oligarchą.
Dziennikarka przypomina o jego osobistym majątku, szacowanym przez amerykański magazyn biznesowy "Forbes" na cztery miliardy dolarów. Wskazuje też na pochodzenie bogactwa Cyryla oparte na handlu tytoniem i piwem oraz zwolnieniach podatkowych, przyznanych przez państwo rosyjskie Kościołowi prawosławnemu. Mówi się, że część tego majątku inwestowana jest za granicą: w Szwajcarii, Włoszech, Austrii i Hiszpanii, a także w rajach podatkowych.
Ukraińska ekspertka ds. praw człowieka Hanna Hopko wezwała do nałożenia na Cyryla sankcji. Ministrowie spraw zagranicznych krajów UE rozważają tego rodzaju posunięcie. Chociaż patriarcha wielokrotnie wypierał się swojego bogactwa, kilka państw europejskich prowadzi już postępowania ws. zdeponowanego w nich majątku duchownego.
2Skandal w Argentynie. Zakonnice oskarżają biskupów o molestowanie seksualne i mobbing
"#HermanaSiTeCreo" (hiszp. "siostro, tak, wierzę ci") to hashtag stworzony przez Fundację Gender and Masculinities z miasta Salta w Argentynie, aby wesprzeć karmelitanki bose z klasztoru San Bernardo. Zakonnice te złożyły skargę przeciw ordynariuszowi tego dużego argentyńskiego miasta, abp. Mario Cargnello, oraz przeciwko emerytowanemu wizytatorowi apostolskiemu, bp. Martínowi De Elizalde. Siostry wskazują na przemoc seksualną i problemy ekonomiczne.
Paradoksalnie to feministyczna organizacja opowiedziała się po stronie konserwatywnej wspólnoty, który zrodziła się w łonie karmelitanek wskutek różnic w podejściu wobec postanowień Soboru Watykańskiego II.
Skargę na mobbing ze strony wspomnianych hierarchów skierowały 3 spośród 18 zamieszkujących dom zgromadzenia sióstr. Abp Cargnello miał interweniować, aby wymusić przeniesienie jednej z nich do innego klasztoru.
Złożone przez karmelitanki doniesienie jest obecnie przedmiotem podwójnego dochodzenia: ze strony Stolicy Apostolskiej i argentyńskiego wymiaru sprawiedliwości. Ordynariusz Salty otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do klasztoru na odległość mniejszą niż 300 metrów. Rozprawa w jego sprawie zaplanowana została na 3 maja.
3Czy papież zainterweniuje ws. niemieckiej "drogi synodalnej"? Prognoza kard. G. Pella
Zdaniem kard. George'a Pella, papież będzie interweniował, aby zapobiec ryzyku rozłamu w Kościele spowodowanym przez niemiecką "drogę synodalną". W rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Catholic Herald" duchowny stwierdził, że ma "wielkie zaufanie do następcy Piotra", którego rolą jest utrzymanie "czystości Tradycji apostolskiej".
Kard. Pell, wraz z ponad 85 biskupami z całego świata, podpisał niedawno list do biskupów niemieckich. Jego autorzy ostrzegają przed niebezpieczeństwami, jakie mogą wyniknąć z prowadzonej w Niemczech debaty.
Australijski hierarcha stwierdził, że jego zdaniem niemieccy biskupi zmierzają "w złym kierunku". "Wykazują dziwne przekonanie, że przyjmując nauczanie otaczającego ich świata, pomogą Kościołowi" – wyjaśnił. Kard. Pell podkreślił jednocześnie, że historia jednoznacznie pokazuje, iż takie postępowanie jest "zgubne".
4522. rocznica pierwszej mszy na terenie dzisiejszej Brazylii. Niezwykłe nabożeństwo nad brzegiem oceanu
522 lata temu, 26 kwietnia 1500 r., wkrótce po tym jak Portugalczycy wylądowali na wybrzeżu Brazylii, br. Henrique de Coimbra odprawił pierwszą katolicką mszę świętą na brazylijskiej ziemi. Zdarzenie miało miejsce na wysepce Coroa Vermelha, w północno-wschodnim stanie Bahia.
Chociaż Brazylia uzyskała niepodległość dopiero przeszło 300 lat później, w 1822 r., co roku w tym samym dniu na miejscu pierwszego nabożeństwa odprawiana jest msza św. dla upamiętnienia kilku wieków ewangelizacji Brazylii.
Tegorocznej ceremonii przewodniczył ordynariusz miejscowej diecezji Eunápolis, bp José Edson. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz lokalnych i federalnych, rdzenni mieszkańcy z zamieszkującego te tereny ludu Pataxó i oczywiście liczni wierni. Burmistrz miasta Santa Cruz Cabrália, Agnelo Santos, powiedział, że jest bardzo szczęśliwy, że może, po pandemicznej przerwie, "uczestniczyć we mszy razem z wieloma gośćmi, mieszkańcami i ludem Pataxó, który był tu obecny, kiedy sprawowana była pierwsza msza w Brazylii".
5Czy czekają nas fuzje diecezji? Na Zachodzie coraz więcej tronów biskupich pozostaje nieobsadzonych
Papież Franciszek mianował właśnie abp. Marka O'Toole'a ordynariuszem walijskiego Cardiff. Równocześnie Ojciec Świety posadził go na czele sąsiedniej diecezji Menevia, która pozostawała nieobsadzona od 2019 roku.
Choć obie wspomniane diecezje pozostają prawnie oddzielne, argentyński papież łączy je in persona episcopi, "w osobie biskupa", który je nadzoruje. Jak podkreśla artykuł w "The Pillar", praktyka ta stała się bardziej powszechna za pontyfikatu papieża Franciszka.
Perspektywa łączenia sąsiadujących diecezji czekać może wiele krajów, w których maleje liczba katolików, a co za tym idzie – także duchowieństwa. W Stanach Zjednoczonych na tę chwilę nieobsadzone pozostają dwa stanowiska biskupie. Jednakże dziesięciu biskupów przekroczyło już wiek emerytalny (75 lat), a pięciu kolejnych osiągnie go w tym roku. Oznacza to konieczność złożenia rezygnacji z urzędu, choć jej przyjęcie przez Watykan może zostać odroczone. Według nieoficjalnych informacji nawet co trzeci kandydat do episkopatu odrzuca propozycję zostania biskupem.
