Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Biskup Paweł Hnilica – słowacki jezuita, jeden z najciekawszych biskupów XX wieku. Całe swoje życie poświecił służbie Bogu, Kościołowi, a przede wszystkim propagowaniu objawień fatimskich.
Objawienia z Fatimy lekiem na komunizm
Antykomunizm Hnilicy, który zarzucali mu już w późnych latach sześćdziesiątych XX wieku nie tylko czechosłowaccy komuniści, ale i watykańscy dyplomaci i urzędnicy, wypływał u niego nie tylko z doskonałej znajomości sytuacji za żelazną kurtyną, ale także z głębokiego przemedytowania objawień fatimskich, które zdaniem słowackiego biskupa były lekarstwem przekazanym przez Matkę Bożą na wielki kataklizm komunizmu.
Kolejne lata i spotkania przynosiły coraz mocniejsze zaangażowanie Hnilicy w medytację i zgłębianie objawień fatimskich, a także ich powiązanie z tajemnicą nieprawości, jaką był komunizm.
Pierwszy raz do tego tak kochanego portugalskiego miasteczka biskup Hnilica przybył w 1963 roku, a i wtedy był tam zaledwie kilka dni. Wtedy jeszcze nie poznał ani s. Łucji, ani tamtejszego biskupa, a jedynie odwiedził najważniejsze miejsca związane z objawieniami. Cztery lata później miało się to zmienić, a wszystko za sprawą zaskakującej decyzji Pawła VI. 1967 roku z okazji 50-tej rocznicy objawień papież zdecydował się odwiedzić Fatimę osobiście.
Gdy tylko dowiedział się o tym bp Hnilica, natychmiast podjął decyzję, że także musi być w tym czasie w miejscu objawień. Dwa dni przed planowaną pielgrzymką wyleciał z Rzymu do Portugalii.
Rozmowa z siostrą Łucją
Już na miejscu zobaczył tamtejszych biskupów. Natychmiast ich zapytał, czy istnieje możliwość, by mógł porozmawiać z s. Łucją. Jeden z nich odpowiedział, że to nie jego decyzja, ale drugi z uśmiechem wskazał siedzące za nim siostry zakonne i oznajmił: „Patrz. Ona siedzi za tobą, któż więc może cię powstrzymać?”. Słowacki biskup natychmiast przesiadł się do sióstr i zaczął rozmowę. Nie było to proste, bo on sam nie znał hiszpańskiego, a s. Łucja nie znała włoskiego, ale jakoś się porozumiewali.
Hnilica wykorzystał więc kilka minut, jakie pozostały do rozpoczęcia mszy świętej, by opowiedzieć o tym, czego doświadcza Kościół w krajach komunistycznych.
– Tu dokonuje się to, co siostrze powiedziała Matka Boża – dodał i przekazał s. Łucji raport o stanie Kościoła w krajach komunistycznych, który przygotował dla Pawła VI.
Komandos Jana Pawła II
Biskup Hnilica, po wyborze Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, bardzo szybko stał się w nieformalnym doradcą Jana Pawła II w sprawach Czechosłowacji, spotykał się z nim regularnie, a także nieustannie zbierał informacje o tym, co dzieje się za żelazną kurtyną.
Biskup widywał się też regularnie z Wandą Półtawską oraz ks. Franciszkiem Blachnickim, którzy dostarczali mu wiele wiadomości z Polski. Pobyt w Watykanie nie wiązał się jednak z żadnymi funkcjami, a raczej z jego osobistą charyzmą, umiejętnością zdobywania informacji, znajdowania się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. „On się nie nadawał do pracy w biurze, nawet w watykańskim urzędzie” – wspomina jego były sekretarz.
Janowi Pawłowi II opowiadał również o posłaniu fatimskim. Już podczas pierwszego spotkania z nowym papieżem słowacki biskup przypomniał, że polscy biskupi prosili Pawła VI o poświęcenie Rosji Najświętszej Maryi Pannie.
– Ojcze Święty, w czasie twojego pontyfikatu musi nastąpić konsekracja i nawrócenie Rosji – miał powiedzieć.
– Pawle, jeśli przekonasz do tego biskupów, to ja od razu z wielką radością dokonam konsekracji – odpowiedział podobno papież. Choć w kolejnych miesiącach i latach nic się nie wydarzyło, właśnie ten pontyfikat związał się najściślej z tajemnicą fatimską.
Jan Paweł II i Fatima
Kluczowym wydarzeniem był oczywiście zamach na Jana Pawła II, który miał miejsce we wspomnienie liturgiczne Matki Bożej Fatimskiej 13 maja 1981 roku. Strzały padły dokładnie w tej samej godzinie i minucie, w której rozpoczęły się w 1917 roku objawienia Matki Bożej. Na modlitwie zjednoczył się cały – nie tylko katolicki – świat.
W odległej Portugalii, w klasztorze karmelitańskim, gdy tylko s. Łucja, wizjonerka z Fatimy, dowiedziała się o zamachu, w jej umyśle pojawił się błysk świadomości, że to właśnie Jan Paweł II jest „TYM PAPIEŻEM ODZIANYM NA BIAŁO widzianym w 1917 roku”. Sam Jan Paweł II także zastanawia się nad tym, co się wydarzyło. Szybko uświadamia sobie, że zamachu dokonano dokładnie we wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej, co sprawia, że – choć wcześniej nie był tym zainteresowany – prosi o przyniesienie mu do Kliniki Gemelli treści trzeciej tajemnicy fatimskiej, a po jej lekturze ma już pewność nie tylko, że to Matka Boża uratowała mu życie, ale także, co powinien zrobić w najbliższej przyszłości […].
Zawierzenie świata i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi
Jan Paweł II decyduje się na zawierzenie świata i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi 25 marca 1984 roku na placu św. Piotra, a także w diecezjach świata. Gdy bp Hnilica dowiedział się o tym, zapragnął – jako biskup wyświęcony dla całego obszaru komunistycznego przez swojego konsekratora – być w dniu zawierzenia w Moskwie. Jak to zrobić?
Odpowiedź przyszła w czasie pobytu w Kalkucie, gdzie biskup przebywał u Matki Teresy i pracował nad możliwością wysłania sióstr z jej zgromadzenia do Związku Sowieckiego. „Tam go olśniło: chyba tamtejsi urzędnicy z sowieckiej ambasady nie znają go! Więc trzeba spróbować zwrócić się z prośbą o wizę do Moskwy na czas 22–25 marca. Matka Teresa prosiła wszystkie siostry o modlitwę. I stał się pierwszy cud: wiza znalazła się w paszporcie bp. Hnilicy”.
Bp Hinilica na Kremlu
Wreszcie nadszedł dzień 24 marca, wigilia uroczystości Zwiastowania Pańskiego, gdy Jan Paweł II miał poświęcić świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Tego dnia, wraz z grupą dyplomatów, udało się bp. Hnilicy dostać na Kreml, gdzie miał zwiedzać tamtejsze cerkwie.
Przed wejściem jeden z milicjantów kontrolujących wchodzących chciał odebrać biskupowi saszetkę, w której znajdowały się komunikant i wino konieczne do sprawowania mszy świętej. Znowu pomogła Matka Boża.
„Znów medalik, krótkie spojrzenie na stojącego obok kolegę, skinięcie głową, i już z saszetką biskupa przeszliśmy przez bramę Kremla, gdzie mogliśmy wejść nie tylko do przepięknego soboru Archanielskiego, lecz również do soboru Zwiastowania”.
Najbardziej wzruszająca msza w moim życiu
To właśnie tam – w przeszłości kaplicy rosyjskich carów – odprawiona została katolicka msza święta, a Rosja została poświęcona Maryi. Sam bp Hnilica tak wspominał to wydarzenie:
*Fragment pochodzi z książki „Biskup do zadań specjalnych. Biografia bp. Pawła Hnilica” Tomasza Terlikowskiego, wydanej nakładem Wydawnictwa Esprit.