separateurCreated with Sketch.

Proboszcz jechał 20 godzin, by ratować dzieci uciekające z Czarnobyla. “Jak mógłbym je tam zostawić?”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ks. Giuseppe Tedesco pojechał minibusem z północnych Włoch do polskiej granicy, aby odebrać ukraińskich uchodźców.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ks. Giuseppe Tedesco jest jedną z wielu osób, które podjęły akcję pomocy Ukraińcom w ucieczce przed rosyjską inwazją. Proboszcz jechał 20 godzin bez przerwy minibusem z Busto Arsizio w północnych Włoszech do granicy z Polską, aby odebrać ośmiu ukraińskich uchodźców.

W towarzystwie wolontariuszy

W drodze do domu księdzu Giuseppe i ukraińskich uchodźcom towarzyszyli wolontariusze. Ksiądz zabrał z granicy sześcioro dzieci w wieku od 9 do 15 lat oraz mamę z 18-dniowym dzieckiem w ramionach.

O tej drodze miłosierdzia - jak ją nazwał, proboszcz mówił podczas niedzielnej mszy św. w swojej parafii, w kościele św. Józefa. Wieści szybko rozeszły się wśród ludzi i, co zaskakujące, poruszony tą inicjatywą burmistrz miasta, Emanuele Antonelli, czekał na ich przyjazd w środku nocy, by móc osobiście powitać uchodźców.

Nie pierwszy raz we Włoszech

Więź między miastem Busto Arsizio a Ukrainą jest szczególnie bliska. Dzieci, które ks. Giuseppe przywiózł do Włoch pochodzą z okolic Czarnobyla. Już kilka razy gościły w mieście, podczas wakacji i nie tylko.

„Niektórzy z nich przyjeżdżali do nas nawet na Boże Narodzenie, a kiedy usłyszałem ich przez telefon, przerażony bombami, od razu wpadłem na pomysł podjęcia tej podróży” – powiedział ks. Giuseppe gazecie La Repubblica . „Poprosiłem przede wszystkim moich parafian o modlitwę o pokój. To kolejny konkretny znak bliskości dla osób, które znajdują się w trudnej sytuacji”.

Posterunek policji w Busto przygotował w rekordowym czasie dokumenty niezbędne do wjazdu ukraińskich uchodźców do Włoch. „Parafianie zorganizowali zbiórkę pieniędzy na sfinansowanie naszej podróży i jestem pewien, że w najbliższych dniach nadejdzie inna pomoc ekonomiczna” – kontynuuje proboszcz parafii św. Józefa. „Nie sądzę, że robię coś wyjątkowego. Jak mogłem ich tam zostawić podczas wojny?" - pyta.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.