Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Granice najpierw stawiamy sobie
Praca nad wyznaczaniem granic musi zacząć się w miejscu, w którym zadajemy sobie pytania o samych siebie: co lubimy, czego nie; co możemy, a czego nie chcemy. Praca nad granicami zaprasza nas w pierwszej kolejności do pracy nad sobą.
Granice możemy w sobie rozpoznać, analizując wydarzenia, które były przyczyną naszego dyskomfortu. Możemy się im przyjrzeć i zastanowić, czy ten dyskomfort nie był związany właśnie z naszymi granicami.
Gdy już rozpoznasz swoje granice, w dalszej kolejności możesz zastanowić się, jakich cudzych granic nie chcesz przekraczać. Czego nie chcesz robić innym ludziom, co uważasz za niewłaściwe, niesłużące i dające im dyskomfort. Czy chcesz pytać znajomą, kiedy zdecyduje się z mężem na kolejne dziecko? Jeśli nie chciałabyś usłyszeć od kogoś takiego pytania, warto abyś ty również powstrzymała się przed zadawaniem go innym. To jest dla ciebie trening rozpoznawania, strzeżenia swoich granic i nieprzekraczania cudzych.
Granice stawiamy wokół siebie i ich bronimy
Teraz będzie coś trudnego: to ty jesteś odpowiedzialna/odpowiedzialny za pilnowanie swoich granic. Druga osoba może nawet nie wiedzieć, że wkracza na twój pilnie strzeżony teren. Jak to jest, że dajemy innym ludziom niemal magiczne moce pozwalające im na przekraczanie naszych granic? No właśnie: my dajemy komuś tę moc, ale wcale nie musimy. Gdy ktoś zadaje nam pytanie o planowaną liczbę potomstwa, to możemy odpowiedzieć bądź nie. To my decydujemy, co odpowiemy tej osobie. Nie zmienimy tej drugiej osoby i tego, że zadała nam takie, a nie inne pytanie, ale możemy zastanowić się nad swoją reakcją; nad swoją odpowiedzią. Taki punkt widzenia nadaje nam sprawczość i tym samym przejmujemy stery własnego życia.
Co zrobić, gdy ktoś przekracza nasze granice?
Zdarza się, że ktoś na siłę próbuje przedrzeć się przez twoje granice i wówczas trzeba być wyczulonym, czy to już przemoc. Jest to sprawa bardzo delikatna i indywidualna i nie chcę poruszać jej w tym artykule.
Zastanówmy się, co zrobić, gdy ktoś zachowa się w sposób dla nas przykry, powie nam coś niemiłego.
Po pierwsze, twoim zadaniem w takiej sytuacji jest przywrócić sobie stan równowagi. Wiem, że to może być trudne, bo w przykrej sytuacji myślimy o swoim zranieniu, ale jest to istotne z punktu widzenia poprawy naszego samopoczucia i przywrócenia równowagi w relacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powiedzieć drugiej osobie, jak się czujemy z jej zachowaniem, ale jeszcze przyjdzie na to czas.
Potrzebujemy rozmawiać z pozycji dostatku, a nie niedoboru. Dlatego tak ważne jest, aby najpierw zadbać o swoją równowagę, gdy zostaniemy zranieni.
Dopiero wtedy, gdy to zrobimy, możemy porozmawiać z partnerem i wskazać zachowanie, które było dla nas przykre i zwrócić uwagę na to, że jeśli my czujemy się skrzywdzeni, to w relacji nikt niczego nie zyskuje. Nasz partner również. Przykład:
Wskazujemy na to, że czyjeś zachowanie dotyka całej relacji, a nie tylko nas; bo kiedy czujemy się skrzywdzeni, nie mamy siły na szczęście, a przecież druga osoba chce być z nami szczęśliwa.
Granice. Trudny temat. Podejmiesz wyzwanie?
Powodzenia!