Monaster św. Mikołaja i słynąca cudami ikona Matki Bożej Mukaczewskiej

W tych tragicznych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę chcemy być bliżej tych, którzy doświadczają niewyobrażalnych cierpień. Dlatego proponujemy Wam wielkopostną pielgrzymkę przez Ukrainę.

Przez cały Wielki Post będziemy duchowo odwiedzać kolejne święte miejsca tego kraju: sanktuaria, cerkwie, kościoły, kaplice i znane miejsca kultu – chcemy być wszędzie tam, gdzie pielgrzymują i modlą się nasze siostry i nasi bracia z Ukrainy. W ten sposób chcemy w duchowy sposób wziąć trochę ich ciężarów na swoje barki oraz jednoczyć się w chrześcijańskiej modlitwie.

Ukraina Zakarpacka jest obecnie jednym z najspokojniejszych zakątków Ukrainy, gdzie nie dociera bezpośrednio tragedia wojny. Region miał burzliwą historię i często przechodził z rąk do rąk. Anegdota – zresztą całkiem prawdziwa - głosi, że ktoś kto mieszkał na tej ziemi w XX wieku mógł być obywatelem 5, a nawet 6 państw – najpierw cesarskich Austro-Węgier, później Czechosłowacji, następnie Węgier, po II wojnie światowej ZSRR, a od 1991 roku – niepodległej Ukrainy.

Po rozpadzie Czechosłowacji, w marcu 1939 roku, przez jeden dzień istniało tam również państwo Karpato-Ukraina, na którego czele stał greckokatolicki duchowny ks. Augustyn Wołoszyn. Na Zakarpaciu przenikały się wpływy ukraińskie, rusińskie, węgierskie, słowackie, rumuńskie, a nawet czeskie i polskie. A na płaszczyźnie religijnej – katolickie obydwu obrządków i prawosławne.

Unię z Rzymem przyjęto tam w połowie XVII w. Do dzisiaj greckokatolicka diecezja w Mukaczewie nie wchodzi formalnie w skład Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, ale podlega bezpośrednio Watykanowi.

Monaster św. Mikołaja (jak już pewnie zdążyliśmy się zorientować, jednego z najpopularniejszych świętych na Wschodzie) powstał tam jeszcze w średniowieczu. Podolski książę Teodor Koriatowicz został ukąszony przez żmiję. Był bliski śmierci, ale po usilnej modlitwie o uzdrowienie kierowanej do świętego Mikołaja doznał łaski uzdrowienia. Postanowił zbudować monaster, a we śnie ukazał się mu anioł, który wskazał dokładne miejsce zbudowania świątyni.

Po przyjęciu unii w klasztorze osiedlili się bazylianie. Umieszczono w nim słynącą cudami ikonę Matki Bożej Mukaczewskiej, do której do II wojny światowej zdążały tłumy pielgrzymów, także z okolicznych krajów.

Bojąc się zajęcia monasteru przez wojska niemieckie i radzieckie, zakonnicy wykonali kopię ikony, a oryginał oddali w ręce rodziny jednego z duchownych. Po wojnie i likwidacji Kościoła greckokatolickiego w ZSRR, klasztor przekazano Cerkwi prawosławnej. Do tej pory znajduje się w nim prawosławny monaster żeński.

Natomiast grekokatolicy po odrodzeniu Kościoła w niepodległej Ukrainie wybudowali w Mukaczewie drugi klasztor pod wezwaniem św. Mikołaja, gdzie od 2009 roku znajduje się znów ikona Matki Bożej Mukaczewskiej.

Przed Twoim tronem wysławiamy Cię,
Niepokalana Dziewico Maryjo,
z nadzieją, że będziesz prosić dla nas o miłosierdzie,
łaskę, skuteczną pomoc i ochronę w tych dniach prób,
nie przez daremne przywoływanie naszych zasług,
ale z niezmierzonej dobroci serca Twojego, o Matko!

Tobie, Niepokalane Serce, zawierzamy i oddajemy się,
Matko Miłosierdzia.
Prosimy Cię, gdyż od Pana pochodzi łaska,
która może natychmiast nawrócić ludzkie serce.

Weź pod opiekę niewierzących, którzy giną w cieniu śmierci,
daj im pokój i proś, aby nadszedł dla nich dzień,
w który wraz z nimi móc będziemy śpiewać Zbawicielowi świata:
„Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”.

(za: https://www.facebook.com/khramkorytnyany, tł. Ł. Kobeszko).