separateurCreated with Sketch.

„Wanda”. 17-letnia kurierka, która próbowała powstrzymać Holocaust

AUSCHWITZ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pociąg Wiedeń-Warszawa. Do przedziału „Nur fur Deutsche” wsiada 17-letnia Władysława Rzepecka. W walizce wiezie dokumenty wykradzione z Auschwitz. Poznajcie historię kurierki, która próbowała powstrzymać Holocaust.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Miała zaledwie 17 lat, kiedy podjęła się niebezpiecznej misji. Misji, od której – i to stwierdzenie nie jest przesadą – zależały losy tysięcy ludzi. A także jej życie.

„Wanda”. Tajemnicza kurierka

Władysława Rzepecka, pseudonim „Wanda”. Członkini Armii Krajowej. Była łączniczką, a później kurierką pomiędzy Okręgiem Śląskim AK a Komendą Główną AK w Warszawie. Misją, której się podjęła, było dostarczenie tajnych dokumentów – dowodów niemieckich zbrodni w Auschwitz.

Wcześniej zdobyli je i wywieźli z Auschwitz członkowie obozowego ruchu oporu zorganizowanego przez Witolda Pileckiego. Ich ucieczka była jedną z najbardziej brawurowych w historii obozu. Z dokumentami miał zapoznać się Jan Karski, a później dostarczyć je Rooseveltowi. I nakłonić go, by ten pomógł w powstrzymaniu Holocaustu.

Kobieta, która próbowała zatrzymać Holocaust

Historię misji Rzepeckiej opisał Stanisław Zasada w książce Kurierka. Opowieść o kobiecie, która mogła zatrzymać Holocaust. Dziennikarz opisuje nieznaną szerzej fascynującą historię z czasów II wojny światowej. Przybliża postać kobiety, o której niewiele do tej pory mogliśmy się dowiedzieć ze szkolnych podręczników historii. A szkoda!

Rzepecka (z domu Haratówna) urodziła się 11 czerwca 1925 r. w Libiążu. Jej ojciec prowadził interesy, mieli duży majątek. Wraz z rodzeństwem Władysława miała prywatną nauczycielkę. Magdalena Hoszowska (podczas I wojny światowej nauczycielka na dworze Habsburgów w Pradze) zafascynowała Władzię obcą literaturą i historią. W wieku 14 lat dziewczynka biegle znała dwa języki obce –  niemiecki i francuski. To uratowało jej życie.

Andrzej Harat działał w ZWZ-AK. Wciągnął córkę do konspiracji. Działała jako łączniczka. Wkrótce jej zadaniem było zapewnienie łączności śląskiego AK z Komendą Główną AK w Warszawie. To tam, w ramach życiowej misji, miała dostarczyć dokumenty z obozu zagłady.

Ucieczka z Auschwitz

Dokumenty z Auschwitz wywieźli członkowie ruchu oporu zorganizowanego przez Witolda Pileckiego. Mieczysław Januszewski, Otto Küsel, Jan Komski, Bolesław Kuczbara. To właśnie opisem ich brawurowej ucieczki z obozu zagłady zaczyna opowieść Zasada.

Küsel to Niemiec. Tak, kapo. Tak, ucieka razem z Polakami. Więźniowie nadali mu przydomek „dobry kapo”, bo jak wspominał jeden z nich: „Nigdy Polaka nie uderzył”. Wiedział o planach ucieczki – Januszewski i Kuczbara byli z jego komanda. Jeśli uciekną, jego czeka surowa kara, może nawet egzekucja. Miał więc dylemat – albo ich wydać, albo uciec razem z nimi.

Dobrze przygotowani, z dokumentami, jeden z nich przebrany w mundur SS-mana. Uciekają. Ostatecznie trafiają do domu Harata. Ale z obozu rusza za nimi pościg, więc ten prowadzi uciekinierów do proboszcza. Schronienie znajdują na kościelnej wieży.

Plany krematoriów, komór gazowych

Co wywieźli z obozu uciekinierzy? We wspomnieniach dla Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Rzepecka relacjonowała:

Jedną z moich trudniejszych, a zarazem spektakularnych podróży do punktu kontaktowego Komendy Głównej Armii Krajowej w Warszawie było przewożenie dokumentacji z KL Auschwitz-Birkenau: planów krematoriów, komór gazowych, bloków mieszkalnych i spis więźniów, którzy od powstania obozu zagłady w czerwcu 1940 roku do końca lutego 1943 roku znajdowali się w tym obozie.

Z SS-manem w pociągu

Pociąg relacji Wiedeń-Warszawa. Do przedziału dla pierwszej klasy, z napisem „Nur fur Deutsche” wsiada nasza bohaterka. Elegancko ubrana, pewna siebie. Na zewnątrz, bo w środku cała drży. Wiezie teczkę z dokumentami wykradzionymi z Auschwitz. Ma podrobione niemieckie dokumenty na nazwisko Elisabeth Horn. Już samo to budzi emocje, ale…

…napięcie sięga zenitu, gdy do wagonu wchodzi grupa SS-manów! W tym momencie „Wanda” dyskretnie wkłada do ust kapsułkę cyjanku i zaczyna się modlić. Jeden z niemieckich oficerów otwiera drzwi do przedziału, w którym siedzi „Wanda”. Pyta, czy może się dosiąść.

Bezbłędną niemczyzną, z poprawnym akcentem, Horn zaprasza go do przedziału. Podróż upływa im na rozmowie o sztuce, literaturze, historii. SS-man jest tak oczarowany kobietą, że proponuje jej spotkanie. Ona podaje mu adres w Katowicach. Fałszywy.

Przesyłka dla Karskiego

W Warszawie Rzepecka żegna się z SS-manem. Scenę obserwują skonsternowani członkowie AK udający jej krewnych. Ale kurierka uspokaja ich machnięciem ręki. Dostarcza przesyłkę. Misja wykonana. Pytanie – co dalej z dokumentami?

Ze wspomnień Rzepeckiej dla Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau:

Dokumenty te, czy też mikrofilmy z nich sporządzone, przewiózł za granicę (do Londynu i Waszyngtonu) sławny kurier Jan Karski. O tym, że dotarły, dowiedzieliśmy się zaszyfrowaną wiadomością przez radio BBC.

Więcej pytań niż odpowiedzi

Choć w niektórych relacjach historycznych przyjmuje się, że to właśnie dokumenty dostarczone przez „Wandę” miały posłużyć Karskiemu, to jednak nie jest to pewne. I to także próbuje zbadać autor książki Kurierka...

Jak zauważa Zasada, spisując wspomnienia Rzepecka miała już ponad 80 lat. Mogła się mylić:

Na pewno myliła się, że Karski przewiózł osobiście dostarczone przez nią dokumenty do Londynu. Nie mógł tego zrobić z oczywistego powodu – gdy pod koniec grudnia 1942 roku czwórka więźniów uciekła z obozu, Karski był już w stolicy Wielkiej Brytanii. Ale mógł się z nimi zapoznać przed wyprawą do Waszyngtonu.

Trudno też natrafić Zasadzie, mimo wielu starań, na jakikolwiek ślad SS-mana, z którym Rzepecka miała jechać do Warszawy. Problemów nastręcza także to, że „Wanda” zniszczyła swój pamiętnik. Nie jest pewne, co wiozła (krematoria powstały już po ucieczce więźniów).

Kurierka z Auschwitz

Opowieść Zasady o „Wandzie”, choć momentami zawierająca więcej pytań niż odpowiedzi, jest fascynująca. Autor przybliża nieznaną do tej pory szerzej historię tajemniczej kurierki. Dodatkowym plusem jest barwny sposób opowieści i wiele ciekawostek (jak choćby historia o literze „B” w napisie „Arbeit macht frei” czy opis spotkania Karskiego z Sikorskim czy Roosveltem).

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.