Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ojciec Święty nawiązał do fragmentu Ewangelii czytanego w drugą niedzielę Adwentu (J 2, 1-11), opisującego pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej. Zauważył, że Ewangelista nie mówi o cudzie lecz o „znaku”, który wzbudza wiarę uczniów, wyrażającym miłość Boga, który jest zawsze bliski, czuły i współczujący.
Franciszek przypomniał okoliczności tego pierwszego znaku, który dokonuje się dyskretnie, ale uczniowie pojmują jego znaczenie: widzą, że dzięki Niemu uczta weselna stała się jeszcze piękniejsza, a przede wszystkim wierzą, że w Jezusie jest obecny Bóg, który lubi wychodzić naprzeciw potrzebom zwykłych ludzi – powiedział Ojciec Święty.
Komentując następnie fakt, że Jezus pilnuje, aby uczta zakończyła się najlepszym winem, papież podkreślił, iż mówi to nam, że Bóg chce abyśmy byli szczęśliwi. „Radość, którą Jezus pozostawia w naszych sercach jest pełna i bezinteresowna” – stwierdził.
Na zakończenie Franciszek zachęcił do „poszperania w naszych wspomnieniach w poszukiwaniu znaków, które Pan uczynił w naszym życiu, aby nam okazać, że nas miłuje”. Przeżyjmy na nowo chwile, w których doświadczyliśmy Jego obecności i wstawiennictwa Maryi – powiedział Ojciec Święty.