Patrycja – jedna z najmniejszych dziewczynek urodzonych w Polsce, już w domu!

To jedna z najmniejszych pacjentek warszawskiego Szpitala Specjalistycznego św. Zofii i jedna z najmniejszych urodzonych w Polsce.

Patrycja ma brata bliźniaka i starszą siostrę. Bliźnięta przyszły na świat w 29 tygodniu i 4 dniu ciąży. Dziewczynka ważyła zaledwie 380 gramów – to mniej niż bochenek chleba. Nie oddychała samodzielnie, nie umiała jeść. Jej brat bliźniak ważył 1200 gramów i wyszedł ze szpitala po 44 dniach. Patrycja – po 83.

"Czuję się bardzo dobrze i bezpiecznie, wiem, że moje dzieci trafiły do najlepszego szpitala, trafiły na odpowiednią kadrę lekarską, która nam pomogła dojść do takiego stanu, że możemy spokojnie wrócić do domu" – powiedziała portalowi infowire.pl Agnieszka Wnukowska, mama Patrycji i Maurycego.

"Patrycja pokonała dzielnie kolejne etapy intensywnego leczenia i zrobiła kamienie milowe w zakresie dojrzewania i rozwoju" – powiedziała w rozmowie z mamadu.pl dr Jadwiga Grabowska, neonatolog z warszawskiego szpitala św. Zofii.

Dziewczynka wróciła do domu w wigilię Światowego Dnia Wcześniaka, 16 listopada. Do szpitalnych drzwi odprowadzała ją kadra medyczna i Prezydent Warszawy. "Jesteśmy wyjątkowo dumni, że tutaj przychodzi najwięcej dzieci na świat w całej Polsce i że mamy tak fantastycznych lekarzy i pielęgniarki, którzy są w stanie przyjmować tego typu porody i dbać o to, żeby wcześniaki o tak małej wadze mogły się prawidłowo rozwijać" – powiedział Rafał Trzaskowski.

Choć przed Patrycją jeszcze wiele badań, dziewczynka jest w dobrym stanie ogólnym i waży już 2 kilogramy. "Patrycja ma dobre rokowania ale jeszcze długa droga przed nią. Po wyjściu do domu cały czas pozostaje naszą pacjentką" – dodała dr n. med. Ewa Adamska, ordynator Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w szpitalu św. Zofii.

O przedwczesnym porodzie mówimy wtedy, gdy dziecko przychodzi na świat między 22 a 37 tygodniem ciąży. Co roku przedwcześnie rodzi się około 7 proc. noworodków.

"Opieka i pielęgnacja tak małego dziecka, jakim jest Patrycja, wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia zespołu: pielęgniarek, położnych, całego zespołu zajmującego się tak małymi wcześniakami" – powiedziała Hanna Soszko, pielęgniarka i kierownik Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w szpitalu św. Zofii. "Cieszył nas każdy najmniejszy sukces Patrycji, każdy dzień bez bezdechu, dzień, w którym nie potrzebowała wspomagania oddechu aparatem Infant Flow, czy kiedy zaczęła samodzielnie przyjmować pokarm z butelki przez smoczek. Wiele osób kibicuje Patrycji do dziś" – dodała. 

Kibicujemy i my! I życzymy Patrycji i Maurycemu zdrowia!

Źródło: InfoWire.pl, zdrowie.wprost.pl, mamadu.pl