"Nasza zdolność do odczuwania ciepła, zimna i dotyku jest niezbędna do przetrwania i stanowi podstawę (...) interakcji z otaczającym nas światem. W (...) codziennym życiu odczucia te są dla nas oczywiste, ale w jaki sposób impulsy nerwowe są inicjowane, abyśmy mogli odczuwać temperaturę i ciśnienie? To pytanie zostało rozwiązane przez tegorocznych laureatów Nagrody Nobla" – podał Komitet Noblowski w uzasadnieniu tegorocznej nagrody.
Królewska Szwedzka Akademia Nauk przekazała, że David Julius wykorzystał kapsaicynę, piekący związek zawarty m.in. w papryczkach chili, do zidentyfikowania reagującego na ciepło czujnika w zakończeniach nerwowych skóry. Ardem Patapoutian z kolei wykorzystał komórki wrażliwe na nacisk, aby odkryć nową klasę czujników skóry i narządów wewnętrznych, reagujących na bodźce mechaniczne.
"Te przełomowe odkrycia zapoczątkowały intensywne prace badawcze prowadzące do szybkiego wzrostu naszej wiedzy na temat tego, jak nasz układ nerwowy odczuwa ciepło, zimno i bodźce mechaniczne. Laureaci zidentyfikowali krytyczne brakujące ogniwa w naszym zrozumieniu złożonej interakcji pomiędzy naszymi zmysłami a środowiskiem" – dodała w uzasadnieniu nagrody Akademia.
David Julius to amerykański profesor fizjologii specjalizujący się w badaniach nad odczuwaniem bólu. Pracuje na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. W uznaniu dla wyników swoich prac został już uhonorowany Nagrodą Shawa w 2010 roku w dziedzinie nauk przyrodniczych i medycyny oraz Przełomową Nagrodą 2020 (Breakthrough Prize in Life Sciences, sponsorowaną przez Google'a i Facebooka) w dziedzinie nauk przyrodniczych.
Ardem Patapoutian to amerykański biolog molekularny i neurobiolog libańskiego pochodzenia. Również pracuje w Kalifornii, w Instytucie Scrippsa. W swojej pracy naukowej zajmuje się głównie przewodnictwem nerwowym, ze szczególnym uwzględnieniem odczuwania temperatury, dotyku i bólu przez receptory skóry.
Już jutro poznamy osoby nagrodzone przez Komitet w dziedzinie fizyki, następnie w środę – z chemii, a w czwartek – z literatury. W najbliższy piątek dowiemy się, kto został laureatem pokojowej Nagrody Nobla, a za tydzień, w poniedziałek – poznamy zwycięzcę w dziedzinie ekonomii.
Uhonorowani nagrodą otrzymają złote medale i kaligrafowane dyplomy, a także gratyfikacje finansowe w wysokości 10 mln koron (ok. 980 tys. euro).
W związku z pandemią COVID-19 nie odbędą się tradycyjne uroczystości wręczenia nagród, corocznie przekazywanych 10 grudnia, w rocznicę śmierci fundatora, Alfreda Nobla. Laureaci, tak jak przed rokiem, otrzymają nagrody w swoich krajach, za pośrednictwem szwedzkich placówek dyplomatycznych.