Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W Budapeszcie trwa 52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, który gromadzi przedstawicieli Kościołów z całego świata. W stolicy Węgier wydarzenie odbywa się po raz drugi – pierwszy kongres odbył się tam w 1938 r., w roku jubileuszu 900-lecia śmierci św. Stefana.
Pierwszy w historii świata Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbył się w Lille w 1881 r. A czterdziesty szósty – na prośbę Jana Pawła II – w 1997 r. we Wrocławiu. Jakie były owoce tego spotkania?
Wrocławski kongres trwał osiem dni. Przygotowania do niego rozpoczęły się już w 1993 r., gdy w Sewilli papież Jan Paweł II ogłosił Wrocław jako miejsce kolejnego spotkania ludzi Kościoła. Organizatorem i gospodarzem Kongresu był kard. Henryk Gulbinowicz, ówczesny metropolita wrocławski.
To on w 1995 r. wpadł na pomysł przeprowadzenia we wszystkich parafiach Dolnego Śląska rekolekcji o Bożym Sercu. Intronizacja obrazu Serca Jezusa, która je kończyła, miała być konkretnym znakiem udziału każdej rodziny w kongresie z jednej strony i krokiem w jej duchowym rozwoju z drugiej. I pamiątką – na zawsze.
To było przedsięwzięcie na niebywałą skalę. Prace odbywały się w dwudziestu zespołach, a pieczę nad całością przedsięwzięcia mieli księża jezuici, z o. Józefem Krzemińskim na czele. Ponieważ ogrom przedsięwzięcia przerastał ich możliwości, poprosili o pomoc Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego.
W tym czasie we Wrocławiu sercanie nie dysponowali jeszcze potrzebną liczbą kapłanów, więc pomagali im bracia z Krakowa. I tak powoli, parafia po parafii, odsłaniano tajemnice Bożego Serca.
Specjalnie dla tych rekolekcji powstała niewielka książeczka pt. Nabożeństwa i modlitwy do Najświętszego Serca Jezusowego, dokładny program głoszonych misji Serca Bożego oraz materiały przeznaczone dla kapłanów głoszących rekolekcje pt. Vademecum misjonarza rekolekcjonisty.
We wszystkich parafiach rekolekcje głoszono wg tego samego schematu. Jezuici i sercanie odwiedzili w 42 dekanatach 394 parafie. Łącznie w to dzieło było zaangażowanych aż 45 duchownych.
Plan był prosty: orędzie o Sercu Jezusa i przygotowanie do aktu intronizacji obrazu w domu. Jednak by wznieść budowlę, potrzebny jest fundament. Dlatego rekolekcje intronizacyjne rozpoczęły się od głoszenia podstawowych, odwiecznych prawd Bożych.
Mówiono o tym, że obraz świata to nic innego, jak komnata zaślubin Boga z człowiekiem w przymierzu miłości. Wszechświat – to dar i znak Bożej miłości do człowieka. Odpowiedzią człowieka na miłość Boga jest jednak nie zachwyt bez miary i miłość bezwarunkowa, ale grzech. Dlatego też rekolekcje wskazywały i odsłaniały wymiar grzechu.
Odpowiedzią na grzech człowieka jest z kolei nie zdenerwowanie Boga i rozczarowanie naszą ułomnością, ale tajemnicze miłosierdzie. Bóg bogaty w miłosierdzie wzywa człowieka do nawrócenia i powrotu, a wyznającego swoją winę przyjmuje i pomaga w naprawie życia.
Rekolekcjoniści głosili biblijne spojrzenie na pokutę, które zawiera w sobie nie tylko lęk przed potępieniem, ale przede wszystkim aspekt miłości: "Boże chcę Cię przeprosić, nie boję się przyjść do Ciebie, ponieważ wiem, że mnie nie odrzucisz".
W każdej parafii rekolekcje kończyły się intronizacją obrazu Serca Jezusa w rodzinie. Dokonywano tego w różny sposób. Jednak ojcowie jezuici i sercanie zabiegali, aby w dniu intronizacji rzeczywiście odmówiono w domach właściwe modlitwy zgodnie z przygotowanym ceremoniałem.
Ważne było to, aby nie tylko zawieszono na ścianie nowy obraz lub postawiono nową figurę, ale by ta chwila była dopełnieniem, zewnętrznym wyrazem pragnienia serca: Tak, nasza rodzina chce przyjąć Jego Serce, chce otworzyć Mu swój dom.
O. Józef Krzemiński wspominał, że w czasie rekolekcji kościoły były pełne, ludzie zaangażowani i zainteresowani. – Wtedy, w czasie tamtych rekolekcji, widzieliśmy odpowiedź człowieka na Boże pragnienie kochania go – mówił po latach.
Według statystyk, które pozostały z okresu przygotowań do 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu, w parafiach Dolnego Śląska aż 120 tys. rodzin poświęciło się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, ogłaszając Jezusa królem swojego domu.