separateurCreated with Sketch.

Improwizuj i rób to, co cię przeraża. Serio?!

BIEGANIE
Katarzyna Matusz - 28.08.21
„Możliwe, że za rok będziesz żałować, że nie zaczęłaś dzisiaj” (Karen Lamb).
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Napisz maila, którego od dawna odkładasz. Wykonaj telefon, który cię stresuje. Zrób jeden krok w kierunku życia, jakiego pragniesz. Nie oznacza to, że nie możesz mieć gorszego dnia. Oczywiście że możesz, ale pamiętaj – „małe kroki w długim okresie się sumują”, jak mawia blisko 90-letni dziadek autorki książki Improwizuj. Nie pozwól sobie na stanie w miejscu i marazm. To cię nie przybliży do celu.

Nie chodzi tu o coś niebezpiecznego i nierozsądnego, ale o mierzenie się ze strachem. Znamy hasła typu: „nie mam dość pieniędzy”, „nie jestem dość dobry” czy po prostu „nie uda się”.

Gdy miałam 33 lata, spełniło się moje największe zawodowe marzenie – zostałam rzecznikiem prasowym dużego wydarzenia. Mówiąc duże, mam na myśli takie, w którym wzięło udział 60 tys. osób. Odbyło się na Stadionie Narodowym. Przerażenie to najmniejsze z możliwych określeń tego, jak się czułam, gdy zrozumiałam, co to oznacza. Byłam przygnieciona wielkością tego przedsięwzięcia, ale i zachwycona, że mogę mieć w tym swój udział. Nauczyłam się wtedy, że mimo że nie dorastamy do roli, w której nas postawiono, możemy ją podjąć i w czasie drogi zdobyć wszystko, co będzie nam potrzebne.

Nie musisz być wszędzie na sto procent. Kiedy w danym momencie życia angażujesz się bardziej w rodzinę – przyjaciele to zrozumieją. Kiedy kończysz ważny projekt, to relacje towarzyskie mogą ulec zamrożeniu. Kiedy chorujesz i musisz zadbać o siebie, to nie bierzesz kolejnych obowiązków zawodowych, mimo że wizja premii jest kusząca. Wybierasz, bo już wiesz, że wszystko kosztuje. Emma Isaacs podpowiada, co możemy zrobić, by żyć w harmonii. Mówi – bądź miła dla ludzi wokół, uważaj na mowę ciała i swój nastrój. I dalej – twórz wokół siebie dobrą atmosferę, zachowaj spokój, nie traktuj siebie zbyt poważnie i dbaj o organizację.

Podobnie jak autorka, czerpię energię z samotności. Lubię te momenty, gdy jest cicho, siedzę na moim wygodnym parapecie, piję dobrą herbatę i czytam, piszę czy słucham muzyki. A gdy pada, co zdarza się ostatnio coraz częściej, czuję się jak bohaterka komedii romantycznych, która czuje się szczęśliwa w tym miejscu życia, w którym jest. Z ludźmi, których ma wokół.

A może ty, tak jak bliscy mi ludzie, ładujesz akumulatory w obecności innych? Najważniejsze, żeby znać źródła, skąd tę energię brać. I idąc za podpowiedziami autorki – nie żałować przerwy – ani sobie, ani partnerowi. Celebrować rodzinne rytuały.

Wiesz, że ludzie podejmują dziennie około trzydziestu pięciu tysięcy decyzji? Dlatego deleguj je i odetchnij.

Od siebie dodałabym jeszcze adorację, nazywaną przez moje koleżanki „ADOrandką”, która każdej z nas zawsze mocno ładuje życiowe akumulatory.

Zacznij częściej mówić „tak”. Spróbuj kierować się tym, co wydaje się dobre i właściwe, a nie tylko tym, co zadziała. Testuj nowe rozwiązania. Pozwól sobie na to, żeby śmiać się z siebie. Pomagaj innym. Próbuj. Uśmiechaj się do ludzi na ulicy, w autobusie. Czy widzisz, jak bardzo jesteśmy spragnieni spojrzenia, rozmowy, w ogóle kontaktu? Zadawaj pytania, nawet jeśli wydają ci się głupie. Powiedz „nie” negatywnym myślom, które pojawiają się w twojej głowie. I na koniec… nie myśl tyle.

Tekst powstał na podstawie książki „Improwizuj” Emmy Isaacs wyd. Znak Koncept, 2021.

ISAACS IMPROWIZUJ
Top 10
See More
Newsletter
Get Aleteia delivered to your inbox. Subscribe here.