Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
21 lutego 2021 r. Rycerze Kolumba w Polsce rozpoczęli roczną peregrynację relikwii bł. ks. Michaela McGivneya, który nawiedzi ok. 200 miejsc w całym kraju, w tym 146 parafii, w których działają rady Rycerzy.
Rycerze, ich rodziny i inni uczestnicy gromadzą się, by w jego obecności uczestniczyć we mszach św. i powierzać mu swoje intencje. Peregrynacja relikwii jest okazją do promowania dzieł miłosierdzia, zwłaszcza tych w obronie życia, oraz do krzewienia kultu wzorowego kapłana, który oddał całego siebie w posłudze dla swoich owiec.
„To był kapłan, który był blisko ludzi i żył ich problemami” – mówi Krzysztof Zuba, Delegat Stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce. „Dlatego wielu wiernych, także w Polsce, widzi w nim ideał proboszcza zatroskanego problemami parafian, szukającego rozwiązań i udzielającego im mądrej pomocy” – dodaje.
Ksiądz Wiesław Lenartowicz, Kapelan Stanowy pomocniczy, potwierdza tę myśl. „Jesteśmy przekonani, że misja ks. McGivneya i dzieła Rycerzy Kolumba są odpowiedzią na wyzwania współczesnego świata – również dla księży i mężczyzn, którzy szukają drogi do głębszej wiary i służby”.
Od chwili powstania pierwszych rad Rycerzy Kolumba w Polsce w styczniu 2006 r. polscy Rycerze „wyspecjalizowali się” w organizowaniu peregrynacji relikwii i świętych wizerunków. (...)
„Fenomen peregrynacji relikwii polega na tym, że święty lub błogosławiony wychodzi komuś na spotkanie” – tłumaczy Stanisław Dziwiński, Radca Stanowy i koordynator inicjatywy. „Dziś ks. McGivney chce spotkać każdego, każdemu chce pomóc. Tego samego pragnął za życia” – dodaje.
Każda rada lokalna cieszy się obecnością relikwii założyciela przez około tydzień. W tym czasie Rycerze ze swoimi Kapelanami organizują nabożeństwa i inne wydarzenia oraz prezentują wystawę opowiadającą o życiu i posłudze błogosławionego kapłana. O peregrynacji usłyszeć można było w krajowych mediach, a kilka dni przed jej rozpoczęciem TVP wyemitowała wyprodukowany przez Rycerzy dokument pt. Ksiądz Michael McGivney. Błogosławiony proboszcz.
Dotychczas relikwie dotarły do kilkudziesięciu parafialnych kościołów, ale obostrzenia związane z pandemią bardzo ograniczyły liczbę uczestników nabożeństw. Mimo to już kilka tysięcy osób uczestniczyło w wydarzeniach związanych z peregrynacją. W kolejnych miesiącach roku relikwie nawiedzą również większe świątynie, m.in. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
„Z wielkim wzruszeniem obserwowałem chwile osobistej adoracji relikwii” – wspomina Dziwiński. „Podchodzili nie tylko Rycerze. Pamiętam kobiety w ciąży, pamiętam też starszą panią, która miała trudności z poruszaniem się, a jednak podeszła i z oczami wpatrzonymi w wizerunek naszego założyciela długo się modliła”.
Rycerze zachęcają wiernych do modlitwy za wstawiennictwem założyciela Rycerzy Kolumba i do zapisywania swoich intencji. W ostatnich miesiącach Gildia ks. Michaela McGivneya otrzymała z Polski kilkaset wiadomości. Wierni proszą ks. McGivneya o orędownictwo w sprawie uzdrowienia z chorób, pojednania w rodzinie, powrotu najbliższych do wiary.
„Wierni, którzy poznają historię jego życia, widzą w nim kogoś, kto budował wspólnotę w niełatwych warunkach i pomagał parafianom znaleźć rozwiązanie ich problemów” – wyjaśnia Krzysztof Zuba. „Jest dla nas wszystkich źródłem nadziei. Do kogo się zwrócić w trudnościach? Do kogoś kto ma doświadczenie w ich przezwyciężaniu!”.
Rycerze w Polsce poprzez tę peregrynację chcą także ukazać bliską współpracę ks. McGivneya z wiernymi świeckimi, podkreślając jedność duchownych i świeckich w realizowaniu misyjnego posłannictwa Kościoła.
„Trwająca peregrynacja jest dla kapłanów dowodem na to, że nie są sami – w niebie mają orędownika, a obok siebie oddanych mężczyzn” – komentuje Delegat Stanowy i cieszy się, że „peregrynacja jest szansą na przybliżenie postaci ks. McGivneya kapłanom, którzy mierzą się dziś przede wszystkim z mocnym atakiem na Kościół i kapłaństwo”.
(...) Rycerze, za wskazaniem abpa Depo, potraktowali peregrynację relikwii założyciela jako okazję do wzmożonego działania na rzecz życia. Na każdym etapie peregrynacji Rady zbierają artykuły higieniczne, ręczniki, pieluchy, ubrania, kosmetyki, a także środki pieniężne na rzecz inicjatyw pro-life. Rycerze przekazują je katolickim organizacjom, takim jak hospicja dla dzieci, domy dziecka czy domy samotnej matki, a także konkretnym rodzinom w potrzebie.
Jednym z pierwszych ośrodków, który otrzymał pomoc od Rycerzy był Dom Samotnej Matki prowadzony przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Obecnie w ośrodku przebywa 15 matek i kobiet spodziewających się dziecka. Prawie każda z nich doświadczyła ubóstwa, przemocy i odrzucenia.
„Dary otrzymane od Rycerzy zdecydowanie podniosły standard życia kobiet, którymi się opiekujemy i przyczyniły się do naszej wielkiej radości” – mówi ks. Marek Bator, członek rady 15672 im. Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego i dyrektor częstochowskiej Caritas. „Dzięki takim inicjatywom te kobiety dostrzegają inny, nowy obraz człowieka i społeczeństwa. Wreszcie ktoś jest dla nich dobry, traktuje je z godnością i miłością”.
Entuzjastyczny udział wiernych w peregrynacji jest powodem wielkiej radości polskich Rycerzy, którzy wierzą, że świadectwo bł. ks. McGivneya przekracza granice samego Zakonu i odnosi się do potrzeb naszej epoki.
„Chociaż ks. McGivney żył w XIX wieku w odległej Ameryce, duszpasterskie problemy, z którymi się mierzył, w wielu obszarach przypominają najbardziej aktualne wyzwania, przed jakimi stoją katolickie parafie w Polsce i innych krajach Europy” – napisał abp Depo w liście do polskich kapłanów przed rozpoczęciem peregrynacji. „Każdy kapłan, który dziś zastanawia się, jak odnowić swoją parafię, może spojrzeć na przykład i drogę wyznaczoną przez bł. ks. Michaela McGivneya (...)” – dodał.
„Przedstawiając dziedzictwo ks. McGivneya, pokazujemy żywy dowód, że święty kapłan może zmienić świat” – podkreśla Krzysztof Zuba.
Plan peregrynacji relikwii można znaleźć TUTAJ.
Tekst jest fragmentem artykułu autorstwa Tomasza Adamskiego, który ukazał się w majowym numerze "Columbii". Śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl